Archive for the ‘Miód pitny’ Category

Miody czeskie – Ing.Marek Sznapka   no comments

Posted at 9:51 am in Miód pitny

Między 26 a 28 czerwca 2010 roku degustowaliśmy czeskie Miody Pitne inżyniera Marka Sznapki, które to Bramborak zdobył podczas wypadu do naszych południowych sąsiadów.


Data: 26-27 czerwca 2010
Uczestnicy: – Kmiciorak, Mari, K.Koczownik
Miejsce:
Roztocze Wschodnie/Południowe
Degustowane miody:
1. Cernorybizova medovina (trójniak), Ing.Marek Sznapka www.sznapka.cz
2. Malinova medovina (trójniak),
Ing.Marek Sznapka
3. Bojarska medovina (czwórniak),
Ing.Marek Sznapka

Pierwszy otworzyliśmy trójniak z czarnego bzu, o bardzo intensywnym aromacie owoców, zupełnie zagłuszającym smak miodu. Nie powiem – smaczny ale zbyt intensywny, co zresztą jak się później okazało cechowało pozostałe miody tego wytwórcy, któreśmy degustowali. 

Jak przystało na miód z czarnego bzu – barwa jego była niezwykle ciemna.

Kolejnym miodem był malinowy trójniak, który podobnie jak ten z owoców czarnego bzu – był niebywale aromatyczny i tak niesłychanie malinowy, iż do soku malinowego bardziej podobny niż do miodu. Smaku miodu tam w ogóle już nie czuliśmy. Jednak jako ów sok- na pewno smakowity i zdaje się z naturalnych 
malin. 

Oto jaką miał ów malinowy trójniak barwę.

Ostatni był Bojarski czwórniak, na którym się zawiedliśmy srogo. Z tego powodu, iż okazał się zepsuty. Na kontretykiecie widniała data przydatności do spożycia wrzesień 2007. Musieliśmy go więc wylać, a o smaku nie możemy się wypowiedzieć, bo po zepsuciu nawet najlepszy miód czy wino ma smak koszmarny. Niestety korki we wszystkich miodach z tej wytwórni okazały się niebywale liche, rozpadały się na kawałki. Kolejny przykład oszczędzania na korkach. Lepiej już w takim przypadku zakorkować plastykowymi, jak robiono to w Poznańskiej spółdzielni niegdyś, niż narażać zawartość flaszy na popsowanie.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 21st, 2010

Miody czeskie, cz. II   no comments

Posted at 9:51 am in Miód pitny
Kolejnego dnia degustacji czeskich miodów mieliśmy do dyspozycji jeden likier, trójniak i czwórniak.

Data: 28 czerwca 2010
Uczestnicy: – Kmiciorak, K.Koczownik
Miejsce:
Step roztoczański
Degustowane miody:
1. St. Ambrosius (likier miodowy), Mgr David Czyz – Medove Likery medovelikery.cz
2. Angrestova medovina (trójniak),
Ing.Marek Sznapka
3. Beskydska medovina (czwórniak),
Ing.Marek Sznapka

Ten likier wyprodukowano przez Mgr David Czyz – Medove Likery”, ale nas on nie zachwycił gdyż nie smakują nam mocne trunki miodowe, na przykład krupniki. W tym mocno czuło się „spiryt”, co czyniło go w odbiorze ciężkim straszliwie. Aby go w ogóle pić, musieliśmy schłodzić w wiaderku z lodem, a i to zdołaliśmy jeno połowę flaszy 0,5 wychylić. 

Latem warto miody schładzać. Najprościej można to w plenerze uczynić zamrażając pierwej w domu wodę w butelkach PET, które bardzo długo można nawet przewozić owinięte w ręcznik czy kurtkę, w plecaku. Później za pomocą siekierki albo motka rozbijamy lód na kawałki jeszcze w butelce i dopiero tak pokruszony wsypujemy do wiaderka, w którym umieścimy butelczynę miodu. 

 
Aby nie stracić nalepek z flaszki przelewaliśmy miody do dzbanka i ten dopiero wstawialiśmy w lód. Lód ten długie godziny na upale nie topniał specjalnie. A nawet jak w końcu stopnieje, to długo będzie działała chłodząco sama lodowata woda. 



Bardzo przypadł nam do gustu miód agrestowy. Bardzo smaczny! Chociaż jak w pozostałych miodach inżyniera Sznapki, aromat owocowy totalnie zagłusza smak miodu. Niektórzy nawet nazywają te miody nazbyt „perfumiastymi” z tego powodu, z czym po części trudno się nie zgodzić. Producent jednak na etykietkach zapewnia, że nie dodaje sztucznych wzmacniaczy smaku. 



O wartości Beskidzkiego czwórniaka nie możemy za wiele powiedzieć, bo był podobnie jak czwórniak Bojarski – zepsuty. Czwóniak łatwiej psuciu ulega bo i alkoholu i cukru w nim mało. Ten również był już lekko przeterminowany. Niestety Bramborak w amoku zakupów nie przypatrzył się flaszom, a pod słońce wyraźnie widać było iż płyn jest zupełnie mętny. 
Jakość korków w miodach Sznapki pozostawia wiele do życzenia, polecamy również nie kupować czwórniaków z tej wytwórni a raczej trójniaki i koniecznie oglądać flasze pod światło. Z tego powodu ryzykowne może się okazać nabycie miodu w kamionce, które w przyszłości zamierzamy również sprawdzić.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 21st, 2010

Lipiec Perlisty & Wójczyc   no comments

Posted at 9:51 am in Miód pitny
W sierpniu 2010 degustowaliśmy (po raz pierwszy) dwa przednie miody ze słynnej Pasieki Macieja Jarosa, które bardzo nam posmakowały. Poniżej pokrótce przybliżamy szczegóły onej degustacji.

Data: 09-13 sierpnia 2010
Uczestnicy: – Kmiciorak, K.Koczownik
Miejsce:
Tanew – rzeka z Roztocza biorąca swój płynny żywot.
Degustowane miody:
1. Lipiec Perlisty (dwójniak gazowany), Pasieka Maciej Jaros
2. Wójczyc (trójniak),
Pasieka Maciej Jaros


Oto Lipiec Perlisty – jak pisze producent – został wytworzony na bazie miodu lipowego i lekko nasycony dwutlenkiem węgla. My dodamy, że onego CO2 jest w nim tak mało, że w zasadzie trudno to uchwycić. Z pewnością nie ma ów miód nic wspólnego z nasyceniem gazem jakie mają wina musujące. Smak jednak wysoce nas zachwycił swą delikatnością i z całym przekonaniem możemy go wszystkim miodu miłośnikom polecić. 

Jako, że miód ów był „gazowany” przed degustacją odpowiednio go schłodziliśmy, dzięki czemu smak ów błogi stał się jeszcze wspanialszym.

Do schładzania miodu warto nabyć takie oto składane, polowe wiaderko, które łatwo później spakować w plecaku. Miód ów zacny degustowaliśmy na moście pływającym, który w czasie stanów normalnych rzeki spinał dwa brzegi potoku Szum, zaś podczas stanu wysokiego rzeki (jaki podczas tej degustacji zastaliśmy) – pływał sobie, do brzegu drutami przytwierdzony, jako taka tratwa.

A oto i ów pływający most na potoku Szum, który po ostatnich nawałnicach i przyborze w Tanwi, również mocno się poszerzył. 

Drugim miodem, który podczas tych dni degustowaliśmy był Wójczyc – rozlewany w takie oto pękate, pięcio-litrowe baniaki, cieszące oko swą pojemnością, na miarę Zagłoby.

Aby wygodniej nalewało się nam ów specjał do kubków – pierw wlewaliśmy Wójczyca do pustej flaszy po Perlistym Lipcu. Smak Wójczyca również zachwycił nas wielce! Ponoć ma w sobie zioła i owoce jesienne, a my wyczuliśmy złagodzony leżakowaniem miód gryczany. Barwę ma bardzo ciemną, wręcz czarną. Jak każdy miód z Pasieki Macieja Jarosa – wart jest swej ceny i gorąco go wszystkim polecamy. Dopiero smakując takie miody, możemy poznać jak nędzne są wyroby globalne.

Wójczyca degustowaliśmy przez trzy dni, podczas wojaży w rozmaite bliższe i dalsze miejsca w okolicy, a tak oto człek wypoczywał po trudach degustacji później, w błogostanie, na prastarym, naturalnym moście. ;-)

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 21st, 2010

Rodzaje miodów PITNYCH   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

strona przeznaczona dla osób pełnoletnich – jeśli nie masz ukończonych 18 lat mamy dla Ciebie inną propozycję

miód z Polskich pasiek - naturalny i zdrowy

miód z Polskich pasiek – naturalny i zdrowy

Miód Pitny półtorak


Najsłodszy ze wszystkich a zarazem najmocniejszy. Miód o bogatym bukiecie smakowym. Bursztynowy kolor i niepowtarzalny smak.
Produkowany z miodu pszczelego nektarowego. 1 litr miodu pitnego Półtorak zawiera 720 g miodu naturalnego. W trakcie wieloletniego okresu dojrzewania staje się stabilny o pełnej klarowności. Z upływem lat jego bukiet przysłania wysoką zawartość alkoholu i kwasowość. W efekcie otrzymujemy trunek najszlachetniejszy o zawartości alkoholu 16%.

miód pitny Jadwiga

miód pitny Jadwiga

miód pitny Lubelski

miód pitny Lubelski

Polski miód tradycyjny

pszczoły zapylacze

pszczoły zapylacze

Miód Pitny dwójniak

Produkowany z miodu pszczelego nektarowego o łagodnym smaku.

dwójniak Klasztorny

dwójniak Klasztorny

1 litr miodu pitnego zawiera 610 g miodu naturalnego. Kilkuletni okres dojrzewania zapewnia mu niepowtarzalny smak i aromat. Zawartość alkoholu – 16%.

Miód Pitny trójniak

Produkowany jest z miodu pszczelego nektarowego. 1 litr miodu pitnego zawiera 420 g miodu naturalnego. Trójniak to typ miodu pitnego o zawartości 13% alkoholu. Okres leżakowania do 2 lat.

miód pitny Apis

miód pitny Apis

Miód pitny czwórniak

Produkowany z miodu pszczelego nektarowego o łagodnym smaku. 1 litr miodu pitnego zawiera 610 g miodu naturalnego. Kilkuletni okres dojrzewania zapewnia mu niepowtarzalny smak i aromat. Zawartość alkoholu – 16%.

miód pitny Kurpiowski

miód pitny Kurpiowski

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Miody APIS z certyfikatem :)   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Miód z certyfikatem unijnym

Miód z certyfikatem unijnym Po dwóch latach starań lubelski Apis rozlewa miód pitny opatrzony unijnym certyfikatem “Gwarantowanej tradycyjnej specjalności”. Jest to pierwszy produkt z naszego regionu, który otrzymał ten unijny znak. Następny w kolejce jest miejscowy cebularz.

tradycja i smak miodu pitnego

tradycja i smak miodu pitnego

Certyfikat ten otrzymują produkty o specyficznej nazwie i unikalnych walorach smakowych, wytwarzane według regionalnych receptur. Po oscypku i bryndzy, miód pitny z Lublina jest trzecim polskim produktem chronionym przez Unię. W sumie Polska stara się obecnie o unijne certyfikaty dla 28 innych wyrobów spożywczych, m.in. dla kiełbasy lisieckiej i rogala świętomarcińskiego.
Dodajmy, że lubelska spółdzielnia apis jest producentem 80 procent miodów pitnych w Polsce. Swoje wyroby eksportuje do Niemiec, Słowenii, Hiszpanii, Skandynawii, Australii, Kanady i USA.

Source:

apis.pl

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Nazwy miodów pitnych   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Miód pitny zależnie od stosunku objętości miodu do wody ma różne

nazwy:

półtorak — 1 część miodu na 0,5 części wody, razem półtorej części;

zawartość około 60% suchej masy (58-61° Bllg*);

dwójniak — 1 część miodu na 1 część wody, razem dwie części;

zawartość około 47% suchej masy (48-50° Bllg);

trójniak —  1  część miodu na 2 części wody, razem trzy części;

zawartość około 33% suchej masy (34-36° Bllg);

czwórniak — 1 część miodu na 3 części wody, razem cztery części;

zawartość około 25% suchej masy (25-28° Bllg);

p i ą t a k — 1 część miodu na 4 części wody, razem pięć części; zawartość

około 21% suchej masy (21-23° Bllg).
Pod słowem części miodu czy wody należy rozumieć części objętościo-
we (jednostki objętościowe — Htry, hektolitry). Miód można przeliczyć
na jednostki wagowe (kg), mnożąc ilość htrów przez gęstość miodu (1,4).
Podany w zestawieniu procent suchej masy oznacza (z małą niedokład-
nością) zawartość cukru, który stanowi prawie całą suchą masę miodu.
Zależnie od gęstości brzeczki (zawartości cukru) fermentacja i dojrze-
wanie przebiega dłużej lub krócej. Najszybciej fermentują i najkrócej
dojrzewają czwórniak i piątak, które po upływie 6-8 miesięcy nadają się
do konsumpcji. Trójniak wymaga 2-3 lat dojrzewania. Półtoraki i dwój-
niaki dojrzewają dopiero po 8-10 latach, a w miarę upływu czasu zyskują
na smaku.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Jak pijano miód w dawnej Polsce   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Miody pitne w dawnej Polsce

Warunki klimatyczne naszego kraju, zbyt ostre do uprawy winorośli,
sprawiły, że zamieszkujący go dawniej lud nie znał wina tak rozpowsze-
chnionego na południu i zachodzie Europy. Z drugiej zaś strony
olbrzymie puszcze i bory stanowiły wtedy doskonałą bazę miododajną
dla pszczół. Nic więc dziwnego, że tak jak miód jest najstarszym
produktem używanym przez naszych przodków do słodzenia, tak miody
pitne i piwo miodowe są najdawniejszymi ich trunkami.
Miód  pitny  znany  był  w  Polsce jeszcze  przed  wprowadzeniem cłirześcijaństwa (Gloger). Biograf Ottona napisał w XII wieku o Lecłii-
tach pomorskicli, że „nie dbali o wino, mając w piwie i miodzie tak
wyborne napoje”. Kiedy do Polski sprowadzono zakonników, ci wzorem
swych zachodnich braci, wyrabiających wina, przejęli część produkcji
miodów pitnych. Z tego też okresu wywodzi się cały arsenał przepisów
i sekretów na wyrób miodów, jak np. bernardyński, kapucyński czy inne.
W literaturze XIV wieku są już wzmianki o miodosytniach we
Lwowie i Gdańsku.
Miody pitne z czasem zmieniły swój właściwy charakter przez
dodawanie do patoki soków owocowych. Marcin Kromer tak pisał
o Polsce XVI wieku:
,,Niemniej miód z chmielem i wodą uwarzony, w pospolitym jest użyciu,
szczególnie na Rusi i Podolu, kędy Pszczół jest obfitość, a miód zbierany
z wonnych traw i kwiatów wyborny. Nie braknie urządzonego tymże
sposobem miodu w Prussiech i Mazowszu, a szczególnie w Warszawie,
gdzie do miodów owych dodają sok z wiśni lub malin, oraz wonności
i stosowne zaprawy, od czego ów napój zowie się kerstrangiem, malinnikiem
i trójniakiem”.
W wiekach XVI i XVII .nastąpiło znaczne zahamowanie produkcji
miodów pitnych. W początkach XVII wieku spotykane były jeszcze
i stuletnie miody, ale w drugiej połowie tego wieku kraj, nękany ciągłymi
wojnami, gospodarczo podupadł. Wywóz towarów z Polski był utrudnio-
ny wskutek niewłaściwej polityki celnej i niechętnej postawy szlachty
wobec mieszczaństwa. Natomiast ułatwiony był import towarów obcych,
a między innymi i win (często zresztą fałszowanych).
W epoce Oświecenia pszczelarze naukowcy rozwinęli ożywioną
działalność oświatową. Najwybitniejszym z nich był Krzysztof Kluk,
który w swym dziele o pszczołach nawoływał również do zarzucenia win
na korzyść miodów pitnych.
W wiekach XIX i XX wysokogatunkowe miody pitne (dwójniaki,
półtoraki) należały już do rzadkości i były swego rodzaju osobliwością.
Reszta zapasów z piwnic krakowskich i warszawskich została zniszczona
w czasie działań wojennych.
Po odzyskaniu niepodległości wraz z odbudowującym się przemysłem
powstały w Polsce również zakłady produkujące wina i miody pitne.
W 1946 r. wyprodukowano u nas 1 900000 htrów win i miodów pitnych,
a w roku 1983 — 251000000. Wysokości produkcji samych miodów pitnych statystyka niestety nie ujmuje. W każdym razie obecnie można
spotkać w handlu około 20 gatunków miodów pitnych. Jakość ich
niestety jest jeszcze bardzo różna.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Miód pitny domowej produkcji   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Wyrób miodu pitnego sposobem domowym

Nie jest to czynność ani skomplikowana, ani trudna, a przy tym daje
pełną satysfakcję producentowi. Warto popróbować również i dlatego, że
koszt domowej produkcji miodów pitnych jest stosunkowo niski, zwłaszcza dla pszczelarzy, którzy głównego surowca — miodu — nie potrzebują kupować.
Do wyprodukowania tego rodzaju napoju potrzebne są, oczywiście,
odpowiedni sprzęt i naczynia. Poza tym sama produkcja wymaga pracy.
Kto by jednak łączył pracę, gdy produkuje się dla własnej przyjemności.
Praktyka wykazała, że z 20-pniowej pasieki można uzyskać rocznie
20-30 litrów miodu pitnego (trójniaka) bez uszczerbku dla zwykłej
produkcji miodu konsumpcyjnego.

Produkcję miodu pitnego można podzielić na 4 etapy:

1)  przygotowanie matki drożdżowej,
2)  przygotowanie brzeczki miodowej do fermentacji,
3)  fermentacja i dojrzewanie napoju,
4)  rozlewanie do butelek i przechowywanie.

Z naczyń i przyrządów do domowej produkcji miodu pitnego
niezbędne są: kociołek emaliowany do gotowania brzeczki, pojemności
około 30 1, 25-litrowy balon szklany w koszu wiklinowym, czop
fermentacyjny, wąż gumowy długości 1,5 m, 25 butelek o pojemności
0,75 1, korki, korkownica, lak do butelek.
Przygotowanie matki drożdżowej. Matką drożdżową nazywa się
czystą kulturę drożdży otrzymaną przez rozmnażanie szczepionki drożdży winiarskich. Do produkcji miodów pitnych nadają się drożdże winiarskie używane

do wyrobu mocnych win południowych, takich jak Malaga, Portwein,

Tokaj, Madera, Steinberg, Sherry, Samos.

W wyniku przeprowadzonych prób ustalono, że wyprodukowane
gatunki drożdży winiarskich utrzymują żywotność i przydatność do
celów produkcyjnych przez okres co najmniej 1 roku w normalnych
warunkach magazynowania.

Matkę drożdżową przygotowuje się w następujący sposób:

do buteleczki o pojemności 0,25 1 z przegotowaną i wystudzoną do temp.
24-28° wodą wsypuje się zawartość pudełeczka (torebki), zatyka czopkiem z waty i stawia w ciepłym, zaciemnionym miejscu. Po 24 godzinach
dodajemy łyżeczkę cukru. Gdy po 1-4 dniach na powierzchni płynu
pojawi się pianka (rys. 27), jest to dowód, że drożdże „ożyły” i zaczynają
pracować. Należy wówczas przelać zawartość buteleczki do 1-litrowej
butelki i dodać jeszcze 0,5 1 przegotowanego i ostudzonego roztworu
miodu. Następnego dnia powinna się pojawić na powierzchni obfita
piana, wskazująca na dobre rozmnażanie się drożdży. Otrzymaną w ten
sposób matką drożdżową można zaszczepić 20-30 1 brzeczki.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Brzeczka miodowa   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Przygotowanie brzeczki miodowej do fermentacji.

Samą brzeczkę przygotowuje się w emaliowanym lub aluminiowym kotle przez rozpuszczenie odważonego miodu w czystej, letniej wodzie. Otrzymany roztwór
nie powinien zajmować więcej niż 2/3 pojemności kotła, gdyż może łatwo
„wykipieć”. Następnie czystym patyczkiem mierzy się poziom płynu, aby
po 30-minutowym gotowaniu (warzeniu) uzupełnić wyparowaną wodę.
W czasie gotowania na powierzchni brzeczki pojawia się obfita piana,
którą należy zbierać łyżką warzelną.
Uwarzoną brzeczkę uzupełnia się do zaznaczonego przedtem pozio-
mu przegotowaną wodą i odstawia pod przykryciem do czasu, aż ostudzi
się do temperatury około 30°.
Do wystudzonej brzeczki dodajemy rozpuszczoną w małej ilości wody
pożywkę dla drożdży (fosforan dwuamonowy) oraz osobno kwas cytry-
nowy. W końcu sprawdzamy temperaturę i gęstość płynu za pomocą
areometru Balhnga. Odczyt wpisujemy do „metryczki” miodu pitnego

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Fermentacja miodu pitnego   no comments

Posted at 9:10 pm in Miód pitny

Fermentacja i dojrzewanie miodu pitnego

Przygotowaną do fermentacji brzeczkę miodową lub moszcz owocowy przelewamy do oczyszczonej
szklanej butli, względnie dobrze wymoczonej, czystej dębowej beczki
i dodajemy (wcześniej już przygotowaną) kulturę drożdży winiarskich w
ilości od 3 do 5% całości nastawu. Butlę po zamknięciu czopem
fermentacyjnym odstawia się do pomieszczenia o temperaturze około
18°. Należy zwrócić uwagę, aby woda w rurce fermentacyjnej sięgała do
wysokości banieczek.
Temperatura 18% ma bardzo istotne znaczenie w uzyskiwaniu
odpowiedniego stężenia alkoholu. Doświadczenia wykazały, że im wyż-
sza temperatura fermentacji, tym niższą zawartość alkoholu uzyskuje się
w miodach pitnych i winach. Wraz ze wzrostem temperatury wzmaga się
bowiem toksyczność alkoholu w stosunku do drożdży. Ilustracją tego
może być zestawienie wyników, które otrzymał Miiller-Thorgau po
odfermentowaniu moszczu o początkowej zawartości 30% cukru w
różnych temperaturach:
przy    9°C   zawartość    alkoholu   stanowiła   17,3%   objętości    płynu
przy  18°C         „                  „                „         15,1%
przy  27°C         „                  „                „         12,2%
przy  36°C         „                  „                „           8,8%
Niezależnie od tego wyższa temperatura fermentacji powoduje utratę
aromatycznych substancji zawartych w miodzie.

królewskie miody na stole

królewskie miody na stole

Następnego dnia na powierzchni płynu powinna pojawić się piana, w
miarę upływu czasu coraz to obfitsza. W ten sposób zaczyna się
fermentacja burzliwa, która trwa, zależnie od gęstości i temperatury
brzeczki, od 5 do 10 dni. Im brzeczka rzadsza, tym fermentacja trwa
krócej, ale jest burzliwsza.
Przejście procesu fermentacyjnego w drugą fazę, tzw. spokojną
(fermentacja cicha), charakteryzuje opadnięcie i zanik piany; wydzielają-
cy się przez rurkę fermentacyjną gaz (dwutlenek węgla) wydaje równo-
mierny odgłos bulgotania. Fermentacja spokojna trwa od 4 do 6 tygodni.
Pod koniec tego okresu należy przystąpić do pierwszego obciągnięcia
brzeczki znad osadu za pomocą rurki gumowej (rys. 29). Czop fermenta-
cyjny trzeba oczyścić i założyć ponownie, aby nie dopuścić powietrza do
napoju, a samą butlę postawić w pomieszczeniu o temperaturze 10-15°
na okres kilku do kilkunastu miesięcy. W tym czasie należy sprawdzać,
czy w rurce fermentacyjnej jest woda. Dojrzewający napój powinien być
coraz to klarowniejszy. W zależności od potrzeby należy jeszcze miód
pitny raz lub dwa razy ściągnąć znad osadu.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 17th, 2010

Random Pages Widget Created By Best Accounting Services
skanowanie Lublin Delonghi serwis ekspresów Lublin Saeco drukowanie projekty powykonawcze archiwizacja dokumentacji skanowanie do pliku wielki format wielki format w lublinie skanowanie lublin skanowanie dokumentów lublin wydruki lublin centrum tanie wydruki lublin wielkoformatowe format