Archive for the ‘Nowinki pszczelarskie’ Category

Koniec sezonu pszczelarskiego 2011   no comments

Posted at 12:00 pm in Nowinki pszczelarskie

Nie dały się pogodzie. Sezon pszczelarski dobiega końca

Sezon pszczelarski dobiega końca. Był zdecydowanie lepszy niż w poprzednich latach. Pszczołom nie przeszkodziły ani groźne choroby, ani pogoda. Ten rok pokazał też, że miód i inne produkty pszczele sprzedają się coraz lepiej.

fot. arch

fot. arch
W pasiekach pszczelarzy ruch jest coraz mniejszy. O tym, że sezon się kończy świadczy zachowanie pszczół, których coraz mniej wylatuje do pracy.

Wbrew prognozom, to nie był zły sezon dla pszczelarzy – mówią specjaliści. Największym problemem była warroza – groźna choroba zabijająca pszczoły. Nie wpłynęło to jednak na ilość miodu.

Ten rok pokazał, że popyt na produkty pszczele rośnie. Klienci kupują przede wszystkim miody. Za kilogram miodu gryczanego trzeba zapłacić 25 złotych.

Lubelszczyzna jest uznawana za polskie zagłębie pszczelarskie. Jest tu 1,5 tysiąca pszczelarzy i Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli – jedyna taka szkoła w Europie. (TVP Lublin)

Read the rest of this entry »

Written by admin on Wrzesień 4th, 2011

Targi Pszczelarskie   no comments

Posted at 5:20 pm in Nowinki pszczelarskie

Zobacz, gdzie warto się wybrać w najbliższych dniach

lucy, agdo

Dolny Śląsk żegna wakacje – najczęściej wiejskimi dożynkami i wycieczkami. Sporo będzie także w najbliższych dniach koncertów, festiwali i jarmarków. Sprawdź, czego nie możesz przegapić!

Miasteczko westernowe w Ściegnach koło Karpacza. W piątek odbędzie się tam wieczór kowbojski
Fot. Paweł Kozioł / AG

Miasteczko westernowe w Ściegnach koło Karpacza. W piątek odbędzie się tam wieczór kowbojski
Boguszów-Gorce

Święto Pieczonego Ziemniaka - impreza odbędzie się w sobotę w ośrodku „Góra Dzikowiec”. Początek o godz. 15. W programie m.in. zabawa z teatrem Bajka, koncerty, zamek dmuchany i trampolina. Organizatorzy zapewniają bezpłatny transport na trasie Gorce, Boguszów, Kuźnice, Dzikowiec.

Czernica

Pożegnanie lata - w niedzielę przy ul. Wrocławskiej odbędzie się piknik z pokazami strażackimi, konkursami i zabawami dla dzieci, dogoterapią, pokazami tańca i dyskoteką dla dzieci. Będą także bezpłatne zjeżdżalnie i dmuchany zamek, malowanie twarzy i pokazy samochodów militarnych. Początek imprezy o godz. 15.

Dobrzykowice

VIII Festyn Sami Swoi - impreza zacznie się w sobotę o godz. 15. W programie m.in. wystawa fotograficzna „Kresy Wschodnie – Impresje”, najzabawniejsze epizody z filmów „Sami swoi” i „Nie ma mocnych” wyświetlane na telebimie, występ zespołu folklorystycznego Dolnoślązacy, piosenki lwowskie w wykonaniu grupy kabaretowej Aya oraz wieczorny koncert i zabawa taneczna. W niedzielę festyn także zacznie się o godz. 15. Będą m.in. konkursy plastyczne dla dzieci, występ cyrku ulicznego, loteria i zabawa taneczna. W czasie całego festynu na panie będzie czekał mammobus. Goście specjalni imprezy to m.in. reżyser Sylwester Chęciński i aktorzy Witold Pyrkosz, Jerzy Janeczek, Henryk Talar i inni. Wstęp wolny.

Duszniki-Zdrój

Słoneczne zakończenie wakacji - w środę 31 sierpnia wszyscy chętni są zaproszeni na wycieczkę do schroniska pod Muflonem (wyjście spod Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu przy ul. Zdrojowej o godz. 11). W schronisku odbędzie się spotkanie z podróżnikiem Bolesławem Grabowskim, który opowie o swojej wyprawie do Ameryki Południowej. Potem poczęstunek kiełbaską z ogniska. Udział w imprezie bezpłatny.

Dzierżoniów

XI Jarmark Pszczelarski „Miodobranie” - w sobotę od godz. 15 i w niedzielę od godz. 12 na stadionie miejskim przy ul. Wrocławskiej oraz na rynku. W sobotnim programie m.in.: występ zespołu pieśni i tańca Wołyń z Ukrainy oraz koncert zespołu Stonehenge. W niedzielę odbędzie się m.in. msza św. z udziałem zespołów ludowych i pszczelarzy (godz. 12), koncert miejskiej orkiestry dętej (godz. 13.30 na rynku), a także występ zespołu Jambo Africa i Vox. Podczas jarmarku będzie można m.in. spróbować miodów oraz kupić kosmetyki na bazie produktów pszczelich, sprzęt pszczelarski i wyroby rękodzielnicze.

Henryków

II Pielgrzymka Osób Niepełnosprawnych, Ich Rodzin i Przyjaciół - uroczystości zaczną się w sobotę o godz. 10, kiedy do Henrykowa zaczną zjeżdżać grupy pielgrzymkowe. W tym czasie goście będą mogli skorzystać z porad duszpasterzy, prawnika, psychologa i pracownika PFRON. Będzie też okazja do spowiedzi i badania mammograficznego. Pielgrzymka zostanie uroczyście otwarta mszą św. pod przewodnictwem ks. kardynała Henryka Gulbinowicza o godz. 11.30. Dwie godziny później zacznie się część artystyczna, czyli prezentacja twórczości osób niepełnosprawnych. Zakończenie pielgrzymki jest planowane na godz. 15.45.

Jawor

Międzynarodowe Targi Chleba - w ostatni weekend wakacji już po raz 15. w Jaworze spotkają się piekarze z całej Polski, goście z kraju i z zagranicy. Targi to okazja do poznania procesu i technologii powstawania chleba, degustacji wielu jego gatunków i podziwiania kunsztu najlepszych piekarzy i cukierników. Jednym z najważniejszych wydarzeń trzydniowej imprezy, która zaczyna się w piątek, jest rozstrzygnięcie najważniejszych w branży piekarniczo-cukiernicznej ogólnopolskich konkursów o tytuł Piekarza Roku Bezpieczną PiekarnięTargi to także liczne koncerty, w tym roku w Jaworze wystąpią Kamil Bednarek z zespołem Star Guard Muffin i Brathanki.

Jelcz-Laskowice

Melodrama Festiwal - impreza zaczęła się już 22 sierpnia i potrwa do niedzieli. W programie występy szkół teatralnych z całej Europy. Spektakle codziennie w parku za urzędem gminy o godz. 20.30. Dziś teatrzyk Zielona Gęś w wykonaniu wileńskiej Narodowej Akademii Muzyki i Teatru. Szczegółowy program festiwalu na melodrama.com.pl.

Jelenia Góra

Koncert symfoniczny - w piątek o godz. 19 w sali koncertowej Filharmonii Dolnośląskiej przy ul. Piłsudskiego 60. W programie m.in. utwory H. Berlioza i L. van Beethovena

Rowerowe Letnie Kino - czyli pokaz filmów nagrodzonych na ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach kina niezależnego, w piątek o godz. 21 na dziedzińcu przy ul. Komedy-Trzcińskiego 12. Wstęp wolny.

Wycieczka piesza z cyklu „Z kijem za pan brat” - bezpłatna piesza wycieczka z kijami trekkingowymi. Wyruszy w sobotę o godz. 10 z przystanku autobusowego obok dworca PKP. Trasa biegnie przez Bobrowe Skały, Babią Przełęcz, Kozią Szyjkę, Złotą Jamę, Rezerwat Krokusów i Mniszy Las. Trasa liczy około 12 km. Udział jest bezpłatny.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 25th, 2011

Biesiada w Kurowie   no comments

Posted at 5:20 pm in Nowinki pszczelarskie

Już dwunasty raz Podlasie oferuje nie lada gratkę wszystkim miłośnikom złocistej słodyczy. W dniach 27-28.08.2011 w niewielkiej wsi Kurowo w powiecie wysokomazowieckim jak co roku organizowana jest Biesiada Miodowa.
Zgodnie z nazwą, główną rolę w trakcie biesiady będzie odgrywał miód. Podczas imprezy do spróbowania i zakupienia zaoferowane zostaną najlepsze miody z podlaskich pasiek – najzdrowszych, bo z serca Zielonych Płuc Polski. Poza słodkościami dostępne będą również inne miejscowe przysmaki – wędliny, pieczywo, sery, ogórki czy kapusta. Nie zabraknie ponadto stoisk z ludowym rękodziełem, a także zabaw i konkursów. Dzieci zainteresuje na pewno pokaz tresury psów, wielkich baniek mydlanych, gry i konkursy przyrodnicze czy też obecność szczudlarza. Dla dorosłych przygotowano chociażby wystawę fotograficzną „15-lecie Narwiańskiego Parku Narodowego”, koncerty lokalnych zespołów oraz spektakl kabaretowy. Dodatkową atrakcję będą stanowić zmagania miodowych nalewek o miano najlepszej.
Dla osób wyruszających z Białegostoku organizatorzy zapewnili bezpłatny dojazd do Kurowa oraz powrót. Imprezę poprowadzi Adam Zielenicki, aktor Białostockiego Teatru Lalek.
Jednak atrakcje związane z samą Biesiadą to nie wszystko. Ogromną wartością dodaną imprezy jest niewątpliwie bliskość Narwiańskiego Parku Narodowego. Biesiada Miodowa to wspaniała okazja, by, smakując miejscowych specjałów, wybrać się na wycieczkę po niesamowitych terenach parku, odczuć bliskość przyrody i pooddychać czystym powietrzem. Wizytówką Parku Narwiańskiego jest niewątpliwie unikatowy charakter rzeki Narew, która płynie wieloma korytami, co chwila łącząc się i rozdzielając, tworząc przez to ogromną, zachwycającą sieć. W Parku czeka na nas dodatkowo bogactwo roślin oraz zwierząt. Charakterystyczne dla Górnej Doliny Narwi, przy wysokich oraz zarośniętych brzegach, są liczne nory i żerowiska bobrów. Powierzchnię parku z racji dużego nawodnienia zdominowały zbiorowiska roślinności bagiennej, a także przepiękne łąki.
Małe miejscowości i wsie wcale nie muszą być nieznane i zapomniane. Słodkie przysmaki, miejscowe specjały, miła atmosfera oraz spacery wśród przyrody – to oferta przygotowana przez Kurów, dla wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą jak spędzić ostatni wakacyjny weekend.

Iwona Pajewska

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 25th, 2011

Miodobranie   no comments

Posted at 6:40 am in Nowinki pszczelarskie

Dzierżoniowskie Miodobranie

Miód, miód pitny i wszelkiego rodzaju produkty wyrabiane na bazie miodu będzie można smakować podczas zbliżającego się „Miodobrania 2011”. 27 i 28 sierpnia zapraszamy Państwa na stadion miejski w Dzierżoniowie. Targi pszczelarstwa i rękodzieła artystycznego rozpoczną się w sobotę o godzinie 15.00.

Plakat_Miodobranie-Zapow-18-08-2011

W pierwszym dniu imprezy na scenie wystąpią polskie i zagraniczne zespoły ludowe, koncert finałowy należeć będzie do grającego muzykę świata zespołu Stonehenge. W niedzielę zapraszamy m.in. na występy Miejskiej Orkiestry Dętej, Ślężan, Mambo Afrika i VOX.

Miodobranie to degustację produktów spożywczych, odzieży pszczelarskiej i pokazy kunsztu pszczelarskiego. Odwiedzający imprezę będą mogli również obejrzeć prezentację produktów ekologicznych, wyrobów z wikliny czy pokaz wirowania miodu i tradycyjnego wypieku chleba.

 

ŹRÓDŁO: doba.pl

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Pszczoły za „gryzienie” wyleciały z Puszczy Białowieskiej   no comments

Posted at 6:40 am in Nowinki pszczelarskie

Resort środowiska zakazał stawiania pasiek w Puszczy Białowieskiej, bo… pszczoły żądlą

Pszczoły skazane na wygnanie

Z Anatolem Filipczukiem, prezesem Stowarzyszenia Pszczelarzy Rejonu Puszczy Białowieskiej, rozmawia Adam Białous

Od kiedy istnieje zakaz ustawiania pasiek w Puszczy Białowieskiej?
- Od 10 lat. Jest to jeden z zakazów obowiązujących na terenie rezerwatów przyrody w Puszczy Białowieskiej. Nasze stowarzyszenie występuje co kilka lat z wnioskiem do ministerstwa, za pośrednictwem Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, o pozwolenie na ustawianie pasiek w rezerwatach. Do tej pory otrzymywaliśmy takie pozwolenia obowiązujące przez trzy lata. Ostatnie przestało obowiązywać w listopadzie 2010 roku. Przed tą datą wysłaliśmy prośbę o ponowne pozwolenie i do dziś nie mamy żadnej odpowiedzi. Nasze pismo utknęło gdzieś w GDOŚ. Dlatego napisałem skargę do Ministerstwa Środowiska. Po interwencji ministerstwa Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poprosiła Dyrekcję Regionalną w Białymstoku o opinię w sprawie pozwolenia na ustawianie pasiek w rezerwatach. Dyrekcja Regionalna wydała opinię pozytywną, ale Ministerstwo Środowiska przez GDOŚ nie udzieliło nam pozwolenia do tej pory. Napisaliśmy więc skargę do premiera Donalda Tuska. Wysłaliśmy ją 1 sierpnia, za potwierdzeniem odbioru, do dziś nie mamy potwierdzenia odbioru naszego pisma. Fakt, że nie pozwala się nam ustawiać pasiek na terenach dzisiejszych rezerwatów przyrody, uważam za represyjne działania wobec nas. Nazwałbym to nawet prześladowaniem puszczańskich pszczelarzy. Ten, kto zna historię bartnictwa w Puszczy Białowieskiej, wie, że już kilkaset lat temu w miejscach, gdzie dziś są rezerwaty, stały barcie. To właśnie dzięki temu, że na tych puszczańskich obszarach pracowały pszczoły, zachowały one swój pierwotny charakter, co dało możliwość w czasach współczesnych utworzyć tu rezerwaty. Od stuleci bowiem było tak, że gdzie stały barcie, człowiek nie ścinał drzew, nie gospodarzył, bo tu gospodarzami były pszczoły. Nawet gdyby ktoś się ośmielił tu wjechać po drzewo wozem, to pszczoły zarówno gospodarza, jak i jego konia szybko by stąd przepędziły. Nawet dzikie zwierzęta nie wchodziły na tereny, gdzie były pasieki. Najwyżej zimą, kiedy pszczoły były w barciach czy ulach.

Jakie straty przynosi Państwu ten zakaz?
- Odpowiedź na to pytanie wymaga przedstawienia pewnych faktów. Otóż jako jedyni w kraju oferujemy miodowym smakoszom miód zwany „Lipiec Białowieski”. Pszczoły mogą go wytwarzać jedynie w Puszczy Białowieskiej, ponieważ pochodzi on z lipy drobnolistnej, która rośnie tylko tu. Możliwość produkowania tego miodu uzyskało jedynie kilku na ok. 60 członków naszego Stowarzyszenia Pszczelarzy Rejonu Puszczy Białowieskiej. Producentów tego miodu jest tak niewielu, ponieważ rygory, jakie obowiązują pszczelarzy, są bardzo surowe. „Lipiec Białowieski” trzeba wysłać do badania – oryginalny ma 25 proc. pyłku lipy drobnolistnej, a nie innych lip. Aby otrzymać certyfikat na produkcję „Lipca Białowieskiego” i móc go opieczętować oryginalną banderolą (jest ona specjalnie opracowana, znajduje się tylko na jednym dysku i tylko jeden człowiek ma dostęp do niego), trzeba spełnić m.in. bardzo ważny warunek – pasieki muszą być ustawione w Puszczy Białowieskiej. Należy to zrobić również w odpowiednim czasie – czyli w okresie kwitnienia lipy drobnolistnej. Ten okres już minął, a my do dziś nie mamy pozwolenia na ustawianie uli w rezerwatach, gdzie te lipy rosną. Ten sezon jest stracony nie tylko dla nas, ale i dla terenów puszczy objętych rezerwatem, gdzie pszczoły nie mogły zapylać roślin. Właśnie z tego powodu straty producentów „Lipca Białowieskiego” są znaczne. Całe szczęście, że w części Puszczy Białowieskiej gospodarzą jeszcze Lasy Państwowe, ponieważ ich szefostwo rozumie, że pszczoły w lesie są potrzebne, i nie robi nam żadnych problemów. Tam możemy ustawiać pasieki.

Resort przedstawił jakieś argumenty?
- Ministerstwo i międzynarodowe organizacje ekologiczne twierdzą, że działalność pszczelarzy i pszczół w rezerwatach szkodzi przyrodzie – bez żadnego racjonalnego udowadniania tej hipotezy. Dlatego uważam to za bezpodstawne oczernianie nas. Przecież nie jesteśmy w puszczy od dziś. Bartnicy, których osadzili w Puszczy Białowieskiej królowie, już od co najmniej 500 lat dbają o puszczę, bo przecież ona ich żywi. To między innymi dzięki ich staraniom Puszcza Białowieska jest dziś najcenniejszym przyrodniczo lasem Europy. A czym mogą się pochwalić Ministerstwo Środowiska i ekolodzy? Od kilkunastu lat przeprowadzają na puszczy eksperymenty, które polegają m.in. na hodowaniu w niej korników i wyganianiu pszczół, co prowadzi do dewastacji tego wspaniałego lasu. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przyjechać do puszczy i obejrzeć jej obszary, gdzie oni „gospodarzą”. Płakać się chce, gdy się na to patrzy. Ofiarami tych niebezpiecznych eksperymentów jesteśmy również my – puszczańscy pszczelarze. Zakaz ustawiania pasiek w rezerwatach puszczy uważamy za represyjny. To nie jedyny przykład takiego stosunku ministerstwa do nas. Inny to likwidacja w Muzeum Przyrody Białowieskiego Parku Narodowego działu Bartnictwo i Pszczelarstwo Puszczańskie. Do tego jeszcze nie oddano nam eksponatów tego działu, które były tylko muzeum wypożyczone, a należą do naszych pszczelarskich rodów. Ministerstwo Środowiska w ostatnim czasie w sprawie Puszczy Białowieskiej wydaje tylko zakazy, za których skutki nie odpowiada. Dochodzi w tym do paradoksów. Resort mówi, że nie krzywdzi miejscowej ludności zakazami, bo może ona zbierać grzyby czy jagody w rezerwatach, a na tablicach umieszczonych przy rezerwatach jest wyraźny zakaz chodzenia po terenie rezerwatu. Więc jak zbierać grzyby? Czołgając się?

Ale ministerstwo podparło się ekspertyzami naukowymi.
- Rzeczywiście podpiera się takimi publikacjami naukowymi. Ale gdy się je czyta, od razu widać, że pisały je osoby niemające pojęcia ani o pszczołach, ani o puszczańskich bartnikach i ich działalności, którą prowadzą od kilkuset lat. Przytaczanie argumentów przeciwko obecności pszczół w lesie już samo w sobie jest dziwne i wbrew naturze. Bo przecież nawet dziecko wie, że pszczoły są pożyteczne, gdyż pomagają zapylać rośliny. W puszczy pomagają w ten sposób żyć drzewom i wszystkiemu, co rośnie niżej. Ale cóż powiedzieć o takim naukowcu, który w rozmowie ze mną mówi, że pszczoły w puszczy szkodzą, bo raz go tam „pogryzły”. Taka wypowiedź jasno świadczy, że ten człowiek nie ma pojęcia nawet o budowie anatomicznej pszczoły. Czy pszczoła ma zęby, żeby mogła kogoś ugryźć? Może najwyżej użądlić. A z drugiej strony skoro pewna grupa naukowców i ekologów przy wsparciu Ministerstwa Środowiska robi wszystko, aby człowieka z Puszczy Białowieskiej usunąć, więc kogo te pszczoły mają żądlić? Dzisiaj cały świat walczy o pszczoły. Nauka mówi, że dzięki ich działalności zapylanych jest 85 proc. roślin żyjących na Ziemi. Rośliny niezapylone giną. A u nas ministerstwo robi odwrotnie – walczy z obecnością pszczół w puszczy. Wygania je z jej najcenniejszych obszarów objętych rezerwatem. Mam nadzieję, że urzędnicy jednak się opamiętają i zniosą ten szkodliwy dla przyrody i człowieka zakaz. Żal, że niczego się nie nauczyli z doświadczeń, jakie już mają. Przecież najpierw wygonili owce z hal, a teraz proszą górali, żeby wracali z nimi na hale, bo bez nich górska przyroda ginie. Potem wygonili kosiarzy z nadbiebrzańskich łąk, teraz proszą i wiele im płacą, żeby tylko wrócili i kosili, bo rzadkie ptaki nie mogą żyć na zarośniętych bagiennych łąkach i giną. O to samo będą niebawem prosić pszczelarzy – tylko ile Puszczy Białowieskiej do tej pory zginie? Najstraszniejsze jest to, że te wszystkie błędne decyzje wydawano, podpierając się ekspertyzami wykonanymi przez osoby z tytułami naukowymi. Czy nie należałoby ich z tego rozliczyć?
Odwiedzają nas ekipy przyrodników i filmowców z całego świata, aby zobaczyć, jak nasze pszczoły pięknie i pożytecznie pracują w puszczy. Nie tak dawno gościliśmy w naszym związku pszczelarskim ekipę filmowców z Austrii. Nakręciła ona wspaniały film o pasiekach w puszczy, tam gdzie Lasy Państwowe pozwalają, by one stały. Filmowali również wszystkie nasze zabiegi pszczelarskie. Byli zachwyceni. Szczególnie odmianą pszczół, która istnieje tylko w Puszczy Białowieskiej, tzw. borówką. Cały świat docenia naszą pszczelarską służbę i nasze pszczoły, tylko nie nasze władze.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Pierzga – POWER   no comments

Posted at 8:00 pm in Nowinki pszczelarskie

Pierzga – niedoceniony lek na różne choroby

Apiterapia to leczenie produktami pszczelimi. Często tam, gdzie medycyna konwencjonalna jest już bezradna, pozostaje nam nadzieja w naturze. Pyłek pszczeli jest jej darem. Wzbogacony przez pszczoły w ulu, nazywany jest pierzgą.

W poprzednim artykule pisałem o pyłku pszczelim i jego właściwościach leczniczych. Wspomniałem również o innej jego formie, jaką jest pierzga. Często ludzie pytają mnie, co to jest pierzga i jaka jest różnica między nią a pyłkiem. Dlatego właśnie o niej dziś piszę.

Pierzga jest to pyłek kwiatowy przyniesiony do ula, złożony i „ubity” przez nielotne pszczoły w komórkach plastrów. W trakcie tego składania
pyłek jest rozdrabniany, zwilżany śliną pszczoły (następuje tu wzbogacanie
go enzymami wytwarzanymi tylko przez te owady) i miodem. W tak zgromadzonym pyłku w warunkach ulowych przebiega proces fermentacji mlekowej. Konserwuje go kwas mlekowy, a dodatkowo pszczoły na zimę zalewają komórki z pierzgą miodem, dzięki czemu nie ulega ona zepsuciu.

Jak mówi prof. Ryszard Czarnecki, tego, co robią pszczoły, nie może wyprodukować żadne najnowocześniejsze laboratorium, żaden syntetyk.

Pierzga różni się nieznacznie składem chemicznym od pyłku kwiatowego. Co to znaczy? Pierzga jest bogatsza od pyłku o dodane przez pszczoły enzymy trawienne, miód, inhibiny, kwasy organiczne, witaminy B, E i K. Zatem, wartość pierzgi dla celów spożywczych, leczniczych oraz profilaktycznych jest wyższa niż samego pyłku kwiatowego.

Jako lek pierzga oddziałuje na te wszystkie schorzenia co pyłek kwiatowy, tylko, ze względu na jej dodatkowy skład i właściwości, można ją stosować w mniejszych dawkach i jest ona bardziej skuteczna (proces leczenia skraca się).

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Pokochaj pszczoły   no comments

Posted at 2:40 pm in Nowinki pszczelarskie
Nie pochodzi z rodziny pszczelarzy. Nie uczył się hodowli od swojego ojca. Po prostu chciał sobie upiększyć ogród o kilka uli…

Marek Morawski spełnia się w tym, co robi – to widać na pierwszy rzut oka

Marcinkowice Opowieść pszczelarza

Kiedy 18 lat temu Marek Morawski zaczynał hodować pszczoły, nie przypuszczał, że w nowym fachu czekają go takie osiągnięcia. Gdyby nie jego ambicja, można by powiedzieć, że to wszystko przyszło mimochodem. W ubiegłym roku złoty medal w konkursie Urzędu Marszałkowskiego na najlepsze gospodarstwo pasieczne w województwie. Wcześniej w tym samym konkursie zgarnął trzy medale: dwa brązowe i jeden srebrny. Od lat jest „towarem eksportowym” Dolnego Śląska – reprezentuje nasz region na ogólnopolskich targach rolniczych „Polagra”, oraz na zagranicznych: w Berlinie, Paryżu i w Brukseli. Jego obecność w tych miejscach nie ogranicza się do wystawiania produktów – wygłasza prelekcje o pszczelarstwie. A wszystko zapowiadało się tak niepozornie….

Ule dla ozdoby

- Nie myślałem wcale o hodowli, chciałem tylko ozdobić swój ogród pustymi ulami – wspomina. Tymczasem jego kolegę spotkały osobiste problemy i nie miał już tyle czasu na zajmowanie się pszczołami. Postanowił, że podaruje Markowi pięć uli z pszczelimi rodzinami.

Świetnie, zamiast ozdoby – wyzwanie. Marek nie miał pojęcia o hodowli pszczół. Ale rozejrzał się dookoła i szybko znalazł swojego mistrza. – Piękną pasiekę miał w Lizawicach Czesław Świerczyński – opowiada. – Zgodził się, abym dowiózł tam swoje ule, pracował razem z nim i wszystkiego się uczył. Patrzyłem, jak kręci miód, że ma silne pszczoły i myślałem sobie, że muszę mieć to samo!

W końcu role się odwróciły – mistrz mógł się uczyć od swojego wychowanka. Morawski parł do przodu. Rozbudowywał pasiekę. Ale nie poprzez kupno nowych rodzin – to było zbyt drogie. Zresztą Morawski ocenia, że pszczelarstwo,  podobnie jak myślistwo – to kosztowne zajęcie. Pasieka, narzędzia, punkt sprzedaży – żeby dobrze wystartować, potrzeba 30-40 tys. zł. Hodowca z Marcinkowic znalazł więc tańsze sposoby na rozwój swojej pasieki. Jednym z nich jest przechwytywanie rojów. – Moja żona jest już w tym specjalistką – mówi. – Podchodzi do roju, zawieszonego na drzewie, spryskuje go wodą, żeby był spokojniejszy i wrzuca do skrzynki.

- A jeśli się okaże, że to pszczoły innego hodowcy? – pytamy.

- Takie przypadki reguluje prawo pszczelarskie. Jeżeli w ciągu trzech dni nie zgłosi się pszczelarz, któremu rój wyszedł z ula, pszczoły mogą zostać w nowej pasiece – odpowiada.

Inna metoda polega na przeniesieniu części pszczół do nowego ula i dokupieniu nowej matki. I tak przez lata Morawski dorobił się 120 rodzin. Dzięki dużej ostrożności, jego pszczoły nie są dziesiątkowane przez choroby, na co tak narzekają inni hodowcy. Morawski tłumaczy, jak rozprzestrzeniają się choroby – na zbieranie nektaru z wrzosu co rok  przyjeżdżają tysiące pszczelarzy ze swoimi ulami. Wtedy najłatwiej może dojść do zarażenia. Dlatego on w miejsca najbardziej uczęszczane po prostu nie jeździ.

Wykłady na „Polagrze”

Przy okazji załatwiania dotacji unijnej przetarł sobie szlaki w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz w Urzędzie Marszałkowskim. Tam poznał Ryszarda Czerwińskiego, urzędnika odpowiedzialnego za kreowanie produktów regionalnych. Obaj przypadli sobie do gustu. Czerwiński zaprosił skromnego pszczelarza z Marcinkowic na jedną z największych imprez rolniczych w Polsce – targi „Polagra”: – Kiedy zobaczyłem, jakie firmy wystawiają się na stoisku Dolnego Śląska, jak w każdym detalu są profesjonalnie przygotowane – chwyciłem się za głowę. – Co my tu robimy? – pytałem żonę. Był skłonny do wycofania się. Ale Czerwiński nalegał, żeby zostać. Tak więc na następną edycję Morawski przygotował się solidnie. Wydrukował etykiety, opakowania i ulotki, wywiesił banery.  No i osiągnął to, co zamierzał – jego stoisko robi wrażenie. Potem kolejna niespodzianka. Został poproszony, żeby powiedział coś o pszczelarstwie uczestnikom targów. Cóż prostszego – zgłosić się do pasjonata jakiejś dziedziny, żeby przybliżył ją szerszej publiczności, a on jest wdzięczny, że może o tym mówić. Tak też było z Morawskim – pierwszy wykład poszedł jak z płatka. Pomogło mu, że pożerał lektury z pszczelarstwa, choć decydujące było jego własne doświadczenie. – Komuś się wydaje, że po przeczytaniu iluś książek, wie już wszystko o pszczołach – mówi. – Niczego nie wie, dopóki nie spróbuje.

Trema odezwała się przy drugim wystąpieniu, kiedy zrozumiał, co się wokół niego dzieje. Miał przemawiać do tysięcy uczestników – jego wystąpienie było transmitowane do wszystkich pawilonów, a w dodatku odpowiadać na pytania. Co będzie, jak ktoś go przyłapie na niewiedzy? Ale i z tej próby wyszedł zwycięsko. Teraz wygłasza prelekcje o pozyskiwaniu miodu, gatunkach, walorach smakowych, oddziaływaniu na zdrowie, o chorobach pszczół i o tym, jak rozpoznać miody fałszowane. Podczas międzynarodowych targów w Brukseli po europarlamencie oprowadzała go Lidia Geringer-de Oedenberg.

Konkurencji się nie boi

Przyznanie złotego medalu za najlepszą pasiekę na Dolnym Śląsku traktuje jako uznanie dla swojej pracy. Pokonał 80 hodowców, a jury sprawdzało dosłownie wszystko: czystość pasieki, sprzęt, zaświadczenia weterynaryjne i całą dokumentację. Potem szczegółowy egzamin teoretyczny. Musiał się wykazać kompleksową wiedzą – w komisji zasiadali specjaliści z różnych dziedzin.

Morawski nie boi się konkurencji, ale wszystko wskazuje na to, że konkurencja zaczyna się go bać. Pszczelarze na dożynkach w Sobótce zwrócili się do organizatorów, aby zakazali wystawienia się hodowcy z Marcinkowic. Mimo to przyjechał, zajął miejsce nie obok kolegów z branży, lecz na stoisku gminy Oława. Na współpracy z województwem wychodzi na swoje, dlatego nie uczestniczy we wszystkich imprezach pszczelarskich w naszym mieście. Ale nie jest też tak, że w ogóle nie udziela się na miejscu – dwa jego artykuły znalazły się w katalogu produktów lokalnych ziemi oławskiej. Jakie ma plany na przyszłość? Przede wszystkim uruchomienie rozlewni miodu. O innych zamierzeniach nie wspomina, ale z dewizą, że nie można stać w miejscu, lecz ciągle się rozwijać – może być pewny o swoją przyszłość.

Xawery Piśniak

xpisniak@gazeta.olawa.pl

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 19th, 2011

Podkarmiaczka powałkowa   no comments

Posted at 5:20 pm in Nowinki pszczelarskie

Mając niewiele narzędzi wystarczy młotek, gwoździe i wyrzynarka do otworów. Koszt tej podkarmiaczki jest znikomy. Zdjęcia pokazują proste wykonanie podkarmiaczki do ula warpodkarmiaczka dla pszczółzawskiego poszerzanego.podkarmiaczka dla pszczółpodkarmiaczka dla pszczółpodkarmiaczka dla pszczół

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 14th, 2011

Coraz więcej o ochronie pszczół   no comments

Posted at 5:20 pm in Nowinki pszczelarskie

urzędnicy obojętni

Sądeckie: naćpane pszczoły, urzędnicy obojętniSądeccy pszczelarze przestrzegają, że śmierć pszczół niesie zagrożenie i dla człowieka (© Stanisław Śmierciak)

Gazeta KrakowskaIwona Kamieńska

 

Dwóch pszczelarzy z Sądecczyzny – Tadeusz Kasztelan i Janusz Kasztelewicz z pomocą naukowców przeprowadziło prywatne śledztwo i wskazało podejrzanych masowego wymierania pszczół. Winowajcę wytropili w środkach ochrony roślin dodawanych do nasion, między innymi buraków cukrowych i pastewnych, kukurydzy i rzepaku.

Początkowo – jak mówi Tadeusz Kasztelan z Tylicza – nawet nie umieli wymówić nazwy grupy substancji chemicznych, które przynoszą pszczołom zgubę – neonicotynoidy. Dziś są ekspertami.

Rolnicy używają tych substancji, nie mając pojęcia o skutkach. Chemiczna broń użyta nieświadomie przeciwko pszczołom działa latami w glebie, wodzie, a nawet w cukrze, którym pszczelarze dokarmiają zimą mieszkańców uli.

- Na ten problem zwróciłem uwagę w grudniu 2008 roku, gdy zauważyłem stan swojej pasieki – opowiada Kasztelan. – To była tragedia. Najpierw zaczęliśmy z Januszem Kasztelewiczem szukać w internecie wyników badań poświęconych wymieraniu pszczół, tłumaczyć je na język polski, analizować, wyciągać wnioski. Po konsultacjach z naukowcami wytypowaliśmy substancje, które przynoszą szkody i pospieszyliśmy z tą wiedzą do Ministerstwa Rolnictwa.

W lutym 2009 r. odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji pszczelarskich z ministrem rolnictwa Markiem Sawic-kim. Powołano zespół złożony ze znawców problemu – właścicieli pasiek, naukowców i przedstawicieli resortu.

Dwa lata pracy zespołu – efekt mizerny. Podejrzane substancje zdążyły wycofać z użycia Włochy. Polska nadal zwleka. Urzędnicy nie dowierzają pszczelarzom i naukowcom. Skutki są opłakane.

- Pszczoły lotne tracą orientację i giną poza ulem. Ich zachowanie można porównać do zachowania człowieka po narkotykach – dodaje pszczelarz z Tylicza. – W samych ulach zachwiana jest termoregulacja. W upalne dni panuje wysoka temperatura i larwy giną. W chłodne jest za zimno. Pszczoły z niedogrzanego czerwia są mniej odporne na takie choroby, jak warroza. Te wszystkie „plagi egipskie” dla pszczół znamy pod pojęciem Colony Collapse Disorder, czyli tajemniczego do niedawna zespołu masowego ginięcia owadów.

Pszczeli zespół złożył wniosek o zapobiegawcze wycofanie z rynku 40 z 850 środków ochrony roślin. Część z nich to dodatki do nasion, niektóre stosowane są do oprysków. Wniosku nie zrealizowano do dziś.

Pszczelarze walczą. Na stronie internetowej pasieki Sądecki Bartnik założyli miodowe forum, na którym dzielą się wiedzą. Podpowiadają, jak zmniejszyć rozmiar pszczelej tragedii, ale bez współpracy rolników i urzędników są bezradni.

Co może rolnik, urzędnik, poseł?

Substancje, które pszczelarze wskazują jako zabójcze dla pszczół, to imidachlopryd, thiametho-xam, tlothianidina (do zaprawy nasion) oraz acetamiprid i thiacloprid (do oprysków).

Co może rolnik? – Patrzeć na etykietę i wybierać nasiona lub środki ochrony roślin nie zawierające neonikotyno-idów. Nie wysiewać nasion bez przykrycia ziemią, bo zabójcze substancje rozpylają się.

Co może urzędnik, poseł, senator? – Potraktować problem poważnie. Chodzi nie tylko o życie pszczół, ale też o zagrożenie dla człowieka – mówią pszczelarze.

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 14th, 2011

Jarmark Jagieloński w Lublinie   no comments

Posted at 12:00 pm in Nowinki pszczelarskie

Program Jarmarku 2011wersja do druku


11 SIERPNIA – CZWARTEK


Letnia Szkoła Tkactwa Ludowego >>>
godz. 12.00-18.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13


12 SIERPNIA – PIĄTEK


 

  • JARMARK RĘKODZIELNICZY

stragany kupieckie i pokazy rzemiosł
artyści uliczni i kuglarze
występy kapel ludowych
tajemnice dawnej fotografii – portrety na szkle >>>

godz. 11.00-18.00,
Stare Miasto

  • WARSZTATY

Letnia Szkoła Tkactwa Ludowego >>>
godz. 10.00-16.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13

Warsztaty gry na suce biłgorajskiej >>>
godz. 11.00-13.00,
Klasztor oo. Dominikanów, ul. Złota 9
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty robienia lalek motanek >>>
godz. 11.00-18.00,
Rynek Starego Miasta

Warsztaty robienia pająka >>>
godz. 12.00-14.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

  • SPOTKANIA

Szkoła Suki Biłgorajskiej – spotkanie z Kapelą Butrynów >>>
Na początku był… znaczek pocztowy – czyli o rekonstrukcji suki biłgorajskiej
godz. 18.00-19.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

  • WYSTAWY

„Między wątkiem a osnową. Tkactwo tradycyjne” >>>
godz. 13.00-19.00,
Stowarzyszenie Twórców Ludowych, ul. Grodzka 14
wernisaż wystawy o godz. 17.00

„Folklove” Joanna Zemanek >>>
godz. 13.00-19.00,
Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5A
wernisaż wystawy o godz. 19.00

Migawki z wesela. Zdjęcia wiejskich fotografów >>>
Plac po Farze

  • JARMARK JAGIELLOŃSKI DLA DZIECI

Magiczny Port Teatru Wagabunda >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Park Gier i Zabaw Tradycyjnych >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Muzyczny plac zabaw dla dzieci >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Samograjka >>>
godz. 14.00-16.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Pokazy i warsztaty kuglarskie >>>
godz. 14.00-17.00,
Błonia pod Zamkiem

Spektakl „Kusy Janek” >>>
godz. 16.30-17.30,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

  • ZWIEDZANIE I HISTORIA LUBLINA

Lubelscy przewodnicy >>>
Pięciu lubelskich przewodników bezpłatnie oprowadzi Państwa po Starym Mieście i Jarmarku Jagiellońskim.
12-14 sierpnia (piątek-niedziela); od godz. 11.00 do 18.00, początek zwiedzania o pełnych godzinach
Miejsce zbiórki: Plac Łokietka – Punkt Informacyjny Jarmarku Jagiellońskiego

  • MUZYKA – KONCERTY

Jacek Hałas – Pieśni dziadowskie >>>
godz. 14.00,
Na zbiegu ul. Złotej i Archidiakońskiej

Hollòènek Hungarica >>>
godz. 16.00-16.30,
Plac Po Farze

Real Tunel Academico >>>
godz. 16.30-17.00,
Plac Po Farze

Odgłos Karpat z Huculszczyzny >>>
godz. 17.00-17.30,
Plac Po Farze

Kapela Leona Krzosa >>>
godz. 17.30-18.00,
Plac Po Farze

Mosaic >>>
godz. 19.00-20.30,
Plac Po Farze

Koncert „Weselne szaleństwo” >>>
wystąpią m.in: Kapela Braci Tarnowskich, Kapela Leona Krzosa, Zespół Śpiewaczy „Jarzębina” z Kocudzy, Jacek Hałas, Kapela Zdrowie Pięknych Pań, Zespół Śpiewaczy z Gałek Rusinowskich, Kapela Gacoki z Gaci Przeworskiej
godz. 20.30-22.30,
Plac Po Farze

Potańcówka Jarmarkowa – oberki, mazurki, podróżniaki… >>>
Kapela Brodów, Kapela Niwińskich
godz. 22.00-01.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem


13 SIERPNIA – SOBOTA


 

  • JARMARK RĘKODZIELNICZY

stragany kupieckie i pokazy rzemiosł
artyści uliczni i kuglarze
występy kapel ludowych
tajemnice dawnej fotografii – portrety na szkle >>>

godz. 10.00-18.00,
Stare Miasto

  • WARSZTATY

Letnia Szkoła Tkactwa Ludowego >>>
godz. 10.00-16.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13

Otwarte warsztaty rzemiosła
godz. 10.00-18.00,
Stare Miasto

Warsztaty gry na suce biłgorajskiej >>>
godz. 11.00-13.00,
Klasztor oo. Dominikanów, ul. Złota 9
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty robienia pająka >>>
godz. 11.00-13.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty robienia lalek motanek >>>
godz. 11.00-18.00,
Rynek Starego Miasta

Warsztaty kołysanek  >>>
godz. 13.00-16.00,
Klasztor oo. Dominikanów, ul. Złota 9
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty tańca z Kwartetem Wiejskim >>>
godz. 15.00-17.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem, bez zapisów

  • WYSTAWY

„Między wątkiem a osnową. Tkactwo tradycyjne” >>>
godz. 13.00-19.00,
Stowarzyszenie Twórców Ludowych, ul. Grodzka 14

„Folklove” Joanna Zemanek >>>
godz. 13.00-19.00,
Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5A

Migawki z wesela. Zdjęcia wiejskich fotografów >>>
Plac po Farze

  • JARMARK JAGIELLOŃSKI DLA DZIECI

Magiczny Port Teatru Wagabunda >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Park Gier i Zabaw Tradycyjnych >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Muzyczny plac zabaw dla dzieci >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Pokazy i warsztaty kuglarskie >>>
godz. 14.00-17.00,
Błonia pod Zamkiem

Spektakl „Jajunciek” >>>
godz. 13.00-14.30,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Spektakl „Rarytas” >>>
godz. 18.00-19.30,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

  • SPOTKANIA

Rumenok – opowieść o ziołach, ich właściwościach i magii >>>
godz. 11.00-14.00,
Błonia pod Zamkiem

Pieśni Bagien – głosy Polesia >>>
godz. 20.00-21.30,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Pokaz bednarski >>>
godz. 11.00-17.00
Błonia pod Zamkiem

  • ZWIEDZANIE I HISTORIA LUBLINA

Noc Świątyń >>>
godz. 19.00
rozpoczęcie przed Ratuszem

Lubelscy przewodnicy >>>
Pięciu lubelskich przewodników bezpłatnie oprowadzi Państwa po Starym Mieście i Jarmarku Jagiellońskim.
12-14 sierpnia (piątek-niedziela), od godz. 11.00 do 18.00, początek zwiedzania o pełnych godzinach
Miejsce zbiórki: Plac Łokietka – Punkt Informacyjny Jarmarku Jagiellońskiego

  • KINO JARMARKOWE >>>

Dokumenty zanikającej kultury ludowej
Spotkanie z reżyserem, Andrzejem Różyckim i jego filmami
godz. 20.00-22.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13

Świątynie pod otwartym niebem – 25 min
Kalwaria Marii Wnęk – 18 min
Beskidzkie palmy wielkanocne – 15 min
Z szopką w Szczawej – 15 min
Maska, czyli świat od początku – 24 min
Niesiemy wam wianek ze samego złota – 16 min
Drzewa – 26 min

  • TURNIEJ RYCERSKI O LIŚĆ ZE SREBRNEGO DRZEWA W LUBLINIE >>>

Błonia pod Zamkiem

godz. 11.00-12.00 – Przemarsz orszaku królewskiego z Placu Litewskiego na pole turniejowe na Błoniach pod Zamkiem
godz. 12.00-15.30 – Pas d’Armes Srebrnego Drzewa
godz. 12.00-15.00 – Zwiedzanie obozu rycerskiego, prezentacja sprzętu i życia obozowego oraz rzemiosła
godz. 15.00-15.30 – Prezentacja wczesnośredniowiecznego szyku bojowego piechoty
godz. 15.30-16.30 – Turniej łuczniczy
godz. 16.30-17.30 – Walki drużynowe „samoczwór” – Obrona mostu
godz. 18.00-18.45 – Inscenizacja bitwy i zdobywanie fortu z udziałem wszystkich zbrojnych
godz. 18.45-19.30 – Melee

  • MUZYKA – KONCERTY

Jacek Hałas – Pieśni dziadowskie >>>
godz. 13.00,
Na zbiegu ul. Złotej i Archidiakońskiej

Kapela Braci Tarnowskich z Domaniowa >>>
godz. 15.00-15.30,
Plac Po Farze

Kapela Zdrowie Pięknych Pań >>>
godz. 15.30-16.00,
Plac Po Farze

Kapela Gacoki z Gaci Przeworskiej >>>
godz. 16.00-16.30,
Plac Po Farze

Kapela Leona Krzosa >>>
godz. 16.30-17.00,
Plac Po Farze

Bubliczki >>>
godz. 19.00-20.30,
Plac Po Farze

Kapela ze Wsi Warszawa >>>
godz. 21.00-22.30,
Plac Po Farze

Zespół Śpiewaczy Zawica z Rozdziałowicz >>>
godz. 20.00-21.30,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Potańcówka Jarmarkowa – oberki, mazurki, podróżniaki… >>>
Kwartet Wiejski, Odgłos Karpat z Huculszczyzny
godz. 22.00-01.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

 


14 SIERPNIA NIEDZIELA


 

  • JARMARK RĘKODZIELNICZY

stragany kupieckie i pokazy rzemiosł
artyści uliczni i kuglarze
występy kapel ludowych
tajemnice dawnej fotografii – portrety na szkle >>>

godz. 11.00-18.00,
Stare Miasto

  • WARSZTATY

Letnia Szkoła Tkactwa Ludowego >>>
godz. 10.00-16.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13

Otwarte warsztaty rzemiosła
godz. 10.00-18.00,
Stare Miasto

Warsztaty kołysanek >>>
godz. 11.00-14.00,
Klasztor oo. Dominikanów, ul. Złota 9
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty robienia lalek motanek >>>
godz. 13.00-15.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Warsztaty gry na suce biłgorajskiej >>>
godz. 15.00-17.00, Klasztor oo. Dominikanów, ul. Złota 9
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

Warsztaty wycinankarskie >>>
godz. 15.00-17.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem
zapisy u organizatora, ilość miejsc ograniczona

  • WYSTAWY

„Między wątkiem a osnową. Tkactwo tradycyjne” >>>
godz. 13.00-19.00,
Stowarzyszenie Twórców Ludowych, ul. Grodzka 14

„Folklove” Joanna Zemanek >>>
godz. 13.00-19.00,
Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5A

Migawki z wesela. Zdjęcia wiejskich fotografów >>>
Plac po Farze

  • JARMARK JAGIELLOŃSKI DLA DZIECI

Magiczny Port Teatru Wagabunda >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Park Gier i Zabaw Tradycyjnych >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Muzyczny plac zabaw dla dzieci >>>
godz. 11.00-18.00,
Błonia pod Zamkiem

Samograjka >>>
godz. 11.00-13.00, 17.00-19.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Pokazy i warsztaty kuglarskie >>>
godz. 14.00-17.00,
Błonia pod Zamkiem

  • SPOTKANIA

Rumenok – opowieść o ziołach, ich właściwościach i magii  >>>
godz. 11.00-14.00,
Błonia pod Zamkiem

  • ZWIEDZANIE I HISTORIA LUBLINA

Spotkanie Zachód – Wschód na rowerach >>>
godz. 11.00
rozpoczęcie na ścieżce pieszo-rowerowej przy zbiegu ul. Mełgiewskiej i Graffa

„Jidn in Lublin – Żydzi w Lublinie” >>>
godz. 16.00-18.00,
miejsce zbiórki: Plac Zamkowy (przy schodach)

Lubelscy przewodnicy >>>
Pięciu lubelskich przewodników bezpłatnie oprowadzi Państwa po Starym Mieście i Jarmarku Jagiellońskim.
od godz. 11.00 do 18.00, początek zwiedzania o pełnych godzinach
Miejsce zbiórki: Plac Łokietka – Punkt Informacyjny Jarmarku Jagiellońskiego

  • KINO JARMARKOWE >>>

Dziewce z Ciortem
reż. Piotr Szulkin (1975), 14 min

Igraszki z diabłem
Jan Drda, reż. Tadeusz Lis (1979), 90 min

godz. 20.00-22.00,
Dziedziniec Archiwum Państwowego, ul. Jezuicka 13

  • TURNIEJ RYCERSKI O LIŚĆ ZE SREBRNEGO DRZEWA W LUBLINIE >>>

Błonia pod Zamkiem

godz. 10.00-11.00 – Turniej długiego miecza czyli harnischfechten
godz. 11.15-12.00 – Pokaz tresury ptaków drapieżnych
godz. 12.00-15.00 – Zwiedzanie obozu rycerskiego, prezentacja sprzętu i życia obozowego oraz rzemiosła
godz. 12.15-12.45 – Finały Pas d’Armes Srebrnego Drzewa
godz. 12.45-14.00 – Turniej walki bez zbroi- blossfechten
godz. 14.00-15.00 – Pokaz tresury ptaków drapieżnych
godz. 14.00-15.00 – Turniej „piłki szkockiej”
godz. 15.30-16.00 – Pokaz artylerii czarnoprochowej XV i XVII wiecznej
godz. 16.00-17.00 - Pokaz grupy gladiatorów „Familia Arma Decretoria”
godz. 17.00 – Wręczenie nagród zwycięzcom poszczególnych konkurencji

  • MUZYKA – KONCERTY

Jacek Hałas – Pieśni dziadowskie >>>
godz. 13.00 i godz. 16.00,
Na zbiegu ul. Złotej i Archidiakońskiej

Koncert Pieśni Maryjnych >>>
godz. 17.00-18.00,
Bazylika oo. Dominikanów, ul. Złota 9

Kapela Gacoki z Gaci Przeworskiej >>>
godz. 15.00-15.30,
Plac Po Farze

Real Tunel Academico >>>
godz. 15.30-16.00,
Plac Po Farze

Zespół Śpiewaczy Zawica z Rozdziałowicz >>>
godz. 16.00 – 16. 30,
Plac po Farze

Kapela Braci Tarnowskich z Domaniowa >>>
godz. 16.30-17.00,
Plac Po Farze

Hollòènek Hungarica >>>
godz. 17.00-17.30,
Plac Po Farze

Transkapela >>>
godz. 19.30-21.00,
Plac Po Farze

R.U.T.A. z projektem „R.U.T.A. na Uschod” >>>
godz. 21.00-22.30,
Plac Po Farze

Potańcówka Jarmarkowa – oberki, mazurki, podróżniaki… >>>
Kapela Braci Dziobaków z Woli Destymflandzkiej, Kapela Niwińskich, Kapela Wojciechowska
godz. 22.00-01.00,
Yurta Nomadów Kultury na Błoniach pod Zamkiem

Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 13th, 2011

Random Pages Widget Created By Best Accounting Services
skanowanie Lublin Delonghi serwis ekspresów Lublin Saeco skanowanie lublin skanowanie kolor lublin skanowanie lublin wielki format skan serwis ekspresów serwis ekspresów Lublin w Lublinie tanie ksero lublin tanie kopiowanie lublin szybki druk wysokonakładowy