Archive for the ‘Polski Miód’ Category
Terminy występowania pożytków no comments
prowadzenia pasieki jest jakość bazy pożytkowej. Od pożytków zależy nie
tylko poziom produkcji miodu oraz innych produktów pasiecznych, ale i
zdrowotność rodzin. Prowadzenie pasieki korzystającej z wielu obfitych
pożytków jest łatwiejsze i mniej pracochłonne niż tej stacjonującej na
terenach ubogich. Zamiast bowiem zwalczać w rodzinach nastrój rojowy i
ratować je przed głodem, pszczelarz może się skoncentrować na odbieraniu
miodu i przygotowaniu pszczół do kolejnych pożytków.
Ankieta – Typ ula w Twojej pasiece no comments

Blisko połowa ankietowanych opowiedziała się za ulem Wielkopolskim, ul Warszawski zwykły jest co w czwartej pasiece, a ul naszych południowych sąsiadów Optimal w naszym kraju nie ma zwolenników. Użytkownicy ula Apipol nie „bawią” się w tego typu sondaże bo są zajęci produkcją swoich syropów.
Colony no comments
Smalec z miodem no comments
Nie wiadomo tylko czy w tej „potrawie” były skwarki.

Po mieszkańcach tych okolic można spodziewać się wszystkiego
Uczestniczki
kulinarnego konkursu, przeprowadzonego w trakcie niedzielnego
Nadbużańskiego Święta Pszczoły udowodniły, że miód jest dobry na
wszystko.
W kategorii mięs zwyciężyła Marzena Kieliszek z Koła Gospodyń Wiejskich w Wereszczach Małych. Jurorzy docenili jej schab w sosie
maślano-miodowym. Drugie miejsce zdobyła Grażyna Glina z tej samej
miejscowości za żeberka w sosie kawowo-miodowym. Wyprzedziła Zofię
Stepaniuk z KGW Czułczyce, która przygotowała… smalec z miodem.
W
kategorii ciast triumfowała Teresa Grabowska z Rudolfina za makowiec z
miodem. Drugą lokatę jurorzy przyznali Grażyna Kukla z Kamienia za
ciasto królowej Saby, a trzecią Marii Ulanickiej z KGW Rogatka za
piernik miodowy.
Do konkursu zostały wystawione także nalewki. Mistrzynią w tej dziedzinie została
ogłoszona Wiesława Krakiewicz z KGW Rogatka za cytrynówkę z miodem.
Drugie miejsce przypadło w udziale Marcie Soroce z KGW Białopole za
cytrynówkę.
Z kolei w konkursie
na „Najsmaczniejszy miód nadbużański 2011” triumfowali Beata Skiba, za
nią Janusz Koziński, a na trzecim miejscu Zbigniew Koziński. Tym większy
to ich sukces, bo tego konkursu zgłosiło się aż 240 pszczelarzy z
Nadbużańskiego Związku Pszczelarzy w Chełmie.
Źródło: dziennikwschodni.pl
Umyślnie zatruł pięć roi pszczół no comments
Mieszkaniec Bartnik oskarżył mieszkańca Polnego Młyna
Mieszkaniec Bartnik (gm. Przasnysz) zawiadomił policję, że Tadeusz Ch. z Polnego Młyna (gm. Przasnysz) umyślnie zatruł pięć roi pszczół poprzez opryskanie swojego pola środkiem chwastobójczym, powodując straty w wysokości 2500 zł.
Zmarł Antoni Brodala no comments
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 6 czerwca 2011 r. w wieku 92 lat, zmarł nasz
kochany Ojciec, Teść, Dziadek, Pradziadek i Prapradziadek śp. Antoni Brodala
Msza św. pogrzebowa odprawiona zostanie w sobotę, 11 czerwca 2011 r. o godzinie
12.00 w kościele pw. Opatrzności Bożej przy ul. Gieburowskiego (dawniej Wojciechowskiego).
Pogrzeb odbędzie się po mszy św. na cmentarzu parafialnym.
W smutku
pogrążeni
Synowie z Rodzinami
Antoni Brodala był pszczelarzem a także wieloletnim działaczem Wojewódzkiego
Związku Pszczelarzy w Poznaniu a także na początku lat 80-tych był skarbnikiem
Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Do ostatnich dni swojego życia był czynnym członkiem Miejskiego Koła Pszczelarzy w
Poznaniu
WSA: Miód pitny nie może być kosztem podatkowym no comments
Z uzasadnienia: Zakup dla klientów, jak i
potencjalnych klientów upominków w postaci trzech butelek miodów pitnych
nie jest reklamą, lecz należy do wydatków na reprezentację. Charakter
ponoszonych wydatków bezsprzecznie świadczy o zamiarze kreowania
pozytywnego wizerunku firmy. Nawet gdyby przyjąć związek
przyczynowo-skutkowy między poczynionymi przez firmę wydatkami na zakup
miodów pitnych a wzrostem przychodów to wydatek ten z uwagi na brzmienie
art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT nie może być uznany za koszt
uzyskania przychodów. Ustawodawca w myśl ww. przepisu jednoznacznie
wyłączył z kosztów wydatki na reprezentację, a w szczególności
poniesione na zakup napojów alkoholowych. Przy czym, bez znaczenia fakt
umieszczenia na tych upominkach logo firmy, bowiem logo nie przesądza o
tym, że prezent o niskiej wartości ma charakter reklamowy i wydatek na
jego zakup może być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów.
Śmigłowce rozpyliły śmierć no comments
sprawie wytrucia dwóch milionów pszczół podczas akcji walki z komarami
realizowanej przez władze Biecza. Gorlicka prokuratura nie dopatrzyła
się znamion przestępstwa w działaniach samorządu i umorzyła
postępowanie. Na tę decyzję zażalili się poszkodowani pszczelarze, a Sąd
Rejonowy w Gorlicach zażalenie uwzględnił. Nakazał śledczym uzupełnić
materiał dowodowy.
Muszą ustalić m.in. czy sposób powiadomienia
zainteresowanych o planowanych opryskach był właściwy i czy nastąpił na
tyle wcześnie, by właściciele pasiek mogli je skutecznie zabezpieczyć
przed skutkami zastosowania środków chemicznych do walki z komarami.
Zdaniem
sądu dopiero po dokładnym zbadaniu wszystkich okoliczności bę dzie
można orzec, czy są podstawy do postawienia komukolwiek zarzutów.
Po
ubiegłorocznej powodzi w Bieczu i okolicznych miejscowościach pojawiła
się plaga komarów. Miasto wynajęło więc specjalistyczną firmę ze Śląska,
która przeprowadziła oprysk terenu ze śmigłowca. Problem w tym, że
środki chemiczne, które miały zabić ko mary, zaszkodziły też pszczołom.
Nie pomogły ostrzeżenia przed opryskiem płynące z urzędu, bo – jak mówią
właściciele pasiek – owady to nie kury, które można zagonić do kurnika.
Zamknięcie ich w ulach byłoby równoznaczne z wyduszeniem całych rodzin
pszczelich.
- Oprysk zastosowano rano i powtórzono go wieczorem -
opowiadał w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” Tadeusz Przybyłowicz,
właściciel pasieki w Bieczu. – Nałożyło się to na okres kwitnienia lipy i
owady by ły w locie. Wyginęła połowa z nich. Pszczoły sypały się z uli
jak zboże w młynie. Chore i sparaliżowane były wyrzucane na zewnątrz
przez zdrowe robotnice, bo takie reguły obowiązują w pszczelim świecie.
Jak
później oszacowano, ucierpiało blisko 360 rodzin pszczelich należących
do 14 pszczelarzy. Zginęły dwa miliony pszczół, a te, które przetrwały,
wytworzyły szczątkowe ilości miodu. Tadeusz Przybyłowicz w 2009 r. ze
swoich 23 uli zebrał go 400 kg, a po fatalnym oprysku z czerwca
ubiegłego roku już tylko 30. Straty pszczelarzy oszacowano na przeszło
260 tys. zł.
Lucjan Furmanek kierujący bieckim kołem pszczelarzy
od początku utrzymuje, że informacja o planowanych opryskach przyszła
stanowczo za późno, bo na dobę przed akcją. Poza tym firma realizująca
zamówienie prócz standardowego środka zastosowała dodatkowy, w stężeniu
czterokrotnie wyższym od śmiertelnego. Potwierdziło to laboratorium z
Białegostoku, do którego trafiły próbki martwych pszczół. Znaleziono w
nich m.in. bifentrynę – bardzo mocny środek owadobójczy zakazany w UE,
ale dopuszczony w Polsce, a wykorzystywany często podczas akcji
odkomarzania. – 29 czerwca zadzwoniła do mnie pani z urzędu w Bieczu z
informacją o opryskach, które są szkodliwe dla pszczół – opowiada Lucjan
Furmanek. – Pojechałem do wieceburmistrza Janusza Gubernata, żeby go
prosić o wstrzymanie tej akcji. Od trzech dni kwitła lipa, temperatura
sięgała 30 stopni Celsjusza, więc to nie był dobry czas na takie
działania. Mój apel pozostał bez odzewu i już następnego dnia
przeprowadzono z powietrza dwa opryski. Jak się okazało, fatalne w
skutkach.
Janusz Gubernat zapewnia, że informacja o odkomarzaniu
była rozpropagowana znacznie wcześniej, bo na tydzień przed akcją.
Powtórzona została także w lokalnej gazecie, której jednak pszczelarze
nie mają obowiązku czytać. – Sąd orzeknie, czy w tej sprawie
popełniliśmy jakieś błędy – mówi Janusz Gubernat. – Ponieważ
postępowanie jeszcze trwa, trudno mi tę sprawę komentować.
Zdaniem Lucjana Furmanka za taki komentarz mogą służyć same działania
dwóch stron obwinianych przez pszczelarzy o katastrofę. – Gmina zrzuca
winę na wykonawcę, a ten wini samorząd za niewystarczającą akcję
informacyjną przed planowanymi opryskami – twierdzi Furmanek. – Zresztą
obie strony występowały do swoich ubezpieczycieli o odszkodowania.
Jednak firmy ubezpieczeniowe odmówiły wypłaty pieniędzy, więc szkoda
nadal nie została naprawiona.
Źródło: dziennikpolski.24
Wirusy buszujące w ulach no comments
Cztery nowe wirusy u osobników pochodzących ze zdrowej kolonii
pszczół miodnych zidentyfikowali uczeni z Kaliforni. Udało się to
podczas komercyjnego przedsięwzięcia, które polegało na
przetransportowaniu ponad 70 tys. uli przez niemal cały kraj w nowe
miejsce, gdzie ich mieszkanki miały zapylić rośliny uprawne.
Do tej pory naukowcy rozpoznali 27 wirusów spotykanych u tych owadów.
Wierzą, że zrozumienie, w jaki sposób krążą one w populacji może
stanowić podstawę do prowadzenia dalszych badań.
– Nie będziemy w stanie rozwikłać zagadki masowego wymierania pszczół
bez zrozumienia, co jest wśród normą – tłumaczy Joe DeRisi, profesor
biochemii i biofizyki z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco,
główny autor badań.
Tylko w Stanach Zjednoczonych populacja pszczół zmniejszyła się od
2006 roku aż jedną trzecią. W Europie mówi się o jej skurczeniu w
graniach 10 — 30 proc., a na Bliskim Wschodzie aż o 85 proc.
To dramatyczne dane biorąc pod uwagę, jak ważną rolę odgrywają te
owady w światowym rolnictwie. Zapylają ponad sto różnych roślin
uprawnych, których roczną wartość szacuje się na 83 mld dolarów; co
trzecia z nich wchodzi w skład ludzkiego jadłospisu.
Światowi eksperci uważają, że za tym niepokojącym zjawiskiem stoi
kombinacja kilku czynników, m.in. występujące wśród pszczół infekcje
oraz stosowanie przez ludzi pestycydów.
Jak poprawisz jakość złego miodu? no comments
poprawisz jakość złego miodu? – pytał Marek Gawiusz Apicjusz
w podręczniku sztuki kulinarnej z V wieku. – Zły miód przeznaczony na
sprzedaż uczynisz dobrym, jeśli wymieszasz razem jedną część złego miodu
z dwiema częściami dobrego”. Prawda, że proste? Przynajmniej naturalne.
Dziś jeszcze prościej sięgnąć po niedrogie, szybko działające środki
chemiczne, które zatrą ślady nieświeżości, w okamgnieniu odmłodzą stary
owoc lub przeciwnie – jeśli potrzeba, niedojrzały owoc w ciągu jednej
nocy uczynią zdatnym do sprzedaży.