Archive for the ‘Nowinki pszczelarskie’ Category
Już wiadomo dlaczego wymierają pszczoły no comments
Dotychczas za przyczynę niepokojącego zjawiska wymierania pszczół obwiniano grzyby, pasożyty, sygnały z wież telefonii komórkowych i transmisyjnych, a także projekt HAARP. Problemem od lat zajmują się naukowcy, lecz dopiero francuski National Institute for Agricultural Research w Avignon odkrył i ujawnił na łamach pisma naukowego „Environmental Microbiology” przyczynę zjawiska.
Wyniki badań dowodzą, że za masową śmierć pszczół odpowiada popularny wśród rolników środek ochrony roślin korporacji Bayer. Firma Bayer zarobiła na insektycydzie wielkie pieniądze i zapewniła sobie sukces na całym świecie, ponieważ jest on niezwykle skuteczny w walce z owadami. W 2009 r. dochód z jego sprzedaży wyniósł równowartość ok. 2,5 miliarda złotych.
Zawarty w insektycydzie imidakloprid jest neurotoksyną i ma właściwości owadobójcze. Oddziałuje na układ nerwowy owadów wywołując dezorientację w terenie i śmierć. Ponadto osłabia odporność pszczół i trzmieli na choroby. Używa się go w zaprawie nasiennej.
Przedstawiciele Bayera nie poczuwają się do odpowiedzialności za wywołanie globalnej katastrofy ekologicznej i odrzucają oskarżenia twierdząc, że środek został dobrze zbadany i jest dla pszczół nieszkodliwy, jeśli stosowany jest zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi na etykiecie. Według nich za wymieranie pszczół odpowiada nosemoza – choroba zakaźna pszczół dorosłych.
Wyniki badań francuskich naukowców potwierdzają ignorowane dotąd obserwacje i uwagi pszczelarzy, którzy o wymieranie pszczół od dawna podejrzewali nowe środki ochrony roślin.
Opracowanie dla „Wolnych Mediów”: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Odkrywcy.pl
Protest przeciwko GMO w Berlinie no comments
Tysiące ludzi przeszły w sobotę ulicami Berlina protestując przeciwko genetycznie zmodyfikowanej żywności. W demonstracji wzięli też udział przedstawiciele polskich organizacji ekologicznych.
Według organizatorów, w demonstracji, która odbyła się pod hasłem „Mamy tego dość!”, uczestniczyły 22 tys. osób; służby porządkowe mówią o 10 tys. uczestników.
Manifestacja z tysiącami zielonych balonów przeszła od dworca głównego w Berlinie pod Bramę Brandenburską. Na jej czele jechało około 80 traktorów. Na transparentach demonstrantów wypisano apele o produkcję zdrowej żywności z poszanowaniem praw zwierząt oraz środowiska naturalnego.
Do Berlina przyjechała z Polski grupa przedstawicieli dwóch organizacji: Stowarzyszenia Ekoland i Związku Zawodowego Rolników Ekologicznych im. św. Franciszka z Asyżu – poinformowała PAP przewodnicząca Ekolandu Danuta Pilarska. Część polskiej delegacji ubrana była w stroje ludowe, zaś ekolodzy na czarno.
Demonstracja odbyła się w czasie, gdy w stolicy Niemiec obradowali ministrowie rolnictwa 52 krajów, goszczący na międzynarodowych targach rolno-spożywczych „Zielony Tydzień”. (PAP)
awi/ awy/ ap/
Pomoc dla Adasia no comments
Małe postępy w ochronie środowiska no comments
Polityka środowiskowa Unii Europejskiej przynosi pozytywne efekty, ale za małe, by sprostać nowym wyzwaniom ochrony przyrody – wynika z raportu Środowisko Europy 2010 – stan i prognozy (SOER 2010), opracowanego przez Europejską Agencję Środowiska.
Raport został w piątek zaprezentowany przedstawicielom instytucji publicznych, organizacji międzynarodowych i dziennikarzom. W raporcie przeanalizowano dziedziny należące do priorytetów środowiskowych w UE, jak np. zmiany klimatu, bioróżnorodność, zasoby naturalne i gospodarowanie odpadami.
Autorzy opracowania zwracają uwagę, że społeczeństwo w krajach UE coraz lepiej zdaje sobie sprawę, że naturalne zasoby znajdujące się w naszych ekosystemach mają wpływ nie tylko na zdrowie i dobre samopoczucie, ale także są bezpośrednio i mocno powiązane z rozwojem gospodarczym i dobrobytem. Jednocześnie, w związku ze wzrostem populacji na całym świecie, rośnie też zapotrzebowanie na surowce, substancje pozyskiwane z roślin, czy wodę.
Jak zwracają uwagę autorzy opracowania, kraje UE emitują mniej gazów cieplarnianych i Unia jest na najlepszej drodze do wypełnienia zobowiązań protokołu z Kioto i jeśli istniejące prawodawstwo będzie utrzymane, to do 2020 r. UE prawdopodobnie uda się zmniejszyć emisje o 20 proc. Europejczycy coraz częściej korzystają z energii ze źródeł odnawialnych i zdaniem autorów raportu osiągnięcie wyznaczonego na 2020 r. 20-proc. udziału takiej energii w ogólnym jej zużyciu jest możliwe.
Jednak mimo to UE, w której mieszka ok. 8 proc. ludności świata, odpowiada za 11-12 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych i zajmuje trzecie miejsce po USA i Chinach. Zdaniem autorów raportu międzynarodowe starania o ograniczenie emisji najprawdopodobniej nie wystarczą, by utrzymać średni wzrost temperatur na świecie poniżej 2 stopni. Większy przyrost spowoduje trudne do oszacowania zmiany w środowisku.
Jak wynika z raportu, krajom UE nie uda się powstrzymać utraty różnorodności biologicznej. Choć 18 proc. powierzchni Unii to obszary chronione Natura 2000, to i tak środowisko odczuwa skutki działalności człowieka. Przykładem jest środowisko morskie – 30 proc. europejskich zasobów rybnych jest odławiane na poziomie przekraczającym granice biologiczne.
Choć w Europie rośnie udział przetwarzanych odpadów i wykorzystanie surowców wtórnych, to i tak połowa z 3 mld ton odpadów z 27 państw Unii trafia na składowiska. Rośnie zużycie zasobów – ponadto kraje UE konsumują więcej niż produkują i ponad 20 proc. zużywanych w Europie zasobów pochodzi z importu, co wpływa też na stan środowiska w innych częściach globu.
Autorzy raportu wskazują na szacunki, że w 2050 r. liczba ludzi na świecie przekroczy 9 miliardów. W związku z tym będzie rosła konsumpcja i zużycie zasobów. Tymczasem ilość naturalnych zasobów jest ograniczona. (PAP)
her/ je/
Roztocza czy chrząszcze? no comments
Różnorodność biologiczna (bioróżnorodność) to zróżnicowanie życia na Ziemi, całkowita zmienność życia na wszystkich poziomach jego organizacji.
Jak ją zmierzyć? Różnorodność biologiczną można rozpatrywać na trzech poziomach:
Konwencja o różnorodności biologicznej przyjęta na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 (PL) Dlaczego to jest takie ważne?Bo wszystko jest połączone. Bo to się wszystkim opłaca. Bo bioróżnorodność jest częścią nas. Witamy na stronie
ogólnopolskiego projektu edukacyjnego „Nie znikaj” poświęconego bioróżnorodności. Jego głównym celem jest zachęcenie do takich postaw i wyborów w życiu codziennym, które mogą spowalniać proces zanikania różnorodności biologicznej i wymierania gatunków zwierząt. W ramach projektu odbędą się szkolenia dla nauczycieli oraz konkurs dla szkół. Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła” Sponsorzy programu:
Patronat:
What’s New
Notifications
|
Psczelniczy Fundusz Asekuracyjny – spotkanie w Warszawie no comments
Spotkanie w redakcji Pszczelarstwa
Spotkanie w redakcji ,,Pszczelarstwa”
W dniu 14.stycznia 2011roku odbyło się spotkanie w redakcji miesięcznika
,,Pszczelarstwo”na którym podsumowano działalność ,,Pszczelniczego
Funduszu Asekuracyjnego” oraz ustalono zasady podziału środków
zgromadzonych na koncie ,,Funduszu”.
Lepsza Polska bez GMO no comments
Nasze codzienne życie zdominowane jest milionami nieistotnych informacji, które tylko odciągają nas od spraw naprawdę istotnych. Chciałbym w tym artykule nie tylko poruszyć tematy najważniejsze, ale także w przeciwieństwie do wielu nic nie wnoszących dyskusji w mediach przedstawić bardzo proste i skuteczne rozwiązania, które istotnie poprawią naszą sytuację. W pierwszej kolejności powinniśmy zdefiniować co jest najważniejsze, jakie obszary życia są tak istotne, że ich zaniedbanie spowoduje nieodwracalne straty, które wszyscy bez wyjątku odczujemy. Zastanówmy się więc od czego tak naprawdę zależy nasza przyszłość; jakie dobra/produkty są niezbędne dla naszego życia (przetrwania), a jakie są tylko przydatne dla poprawy naszego komfortu.
Do przetrwania niezbędne są przede wszystkim żywność i ciepłe mieszkanie nie licząc oczywiście tlenu i wody, które zależą przede wszystkim od stanu środowiska, a nie od wzrostu PKB, postępu, czy ilości pieniędzy/długu na koncie.
W sytuacji kiedy wszystko można kupić, gdy o człowieku decyduje stan jego konta, stwierdzenie, że żywność, a nie pieniądze jest niezbędna do życia wydaje się oderwanym od rzeczywistości banałem nieaktualnym przynajmniej od 20 lat – od czasu pełnych półek w sklepach. Niestety perspektywa jest znacznie gorsza niż nam się wydaje, a postępujące zagrożenia nakazują poważnie podejść do tego tematu. Sytuacja kiedy Unia Europejska ogranicza nasze możliwości produkcji rolnej poprzez przyznawanie nam określonych coraz niższych limitów produkcyjnych, dopłacając do „ugorowania” czyli niewykorzystywania ziemi w celach rolniczych świadczy o istotnym niebezpieczeństwie, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę możliwość przegłosowania przez inne kraje Unii niekorzystnych dla nas rozwiązań. Jednak o wiele większe zagrożenie wynika z powszechnie stosowanej w żywności „chemii”, hormonów, antybiotyków, pestycydów a przede wszystkim z rozpowszechniania genetycznie modyfikowanych organizmów, GMO.
Skażenie genetyczne GMO to jedyne skażenie, które rozwija się samoczynnie, w sposób niekontrolowany i bardzo dynamiczny, niszcząc jednocześnie organizmy tradycyjne, szkodząc zdrowiu, pogarszając płodność i uniemożliwiając powrót do stanu pierwotnego – naturalnego.
Spośród wielu szkód jakie GMO wyrządza przyrodzie najważniejszą może być obniżenie możliwości rozrodczych ludzi i zwierząt spożywających GMO. Udowodniono, że zwierzęta karmione roślinami genetycznie modyfikowanymi wykazują obniżoną płodność. Także w przypadku człowieka widzimy bardzo wyraźny proces negatywnych zmian zdrowotnych, który przejawia się m.in. coraz większymi problemami z naturalnym zajściem w ciążę. Wśród przyczyn tego zjawiska mogą być zarówno technologia upraw GMO jak i stosowanie GMO w naszym pożywieniu co ma miejsce bardzo często i to bez naszej wiedzy i zgody.
Bardzo istotne jest pytanie o sens bycia bogatym w sytuacji gdy nie można mieć dzieci, gdy nie można przedłużyć gatunku, ani zapewnić, by ktoś na nas pracował gdy sami będąc w „trzecim wieku” nie będziemy mogli wykonywać niezbędnych zadań. Niestety zbyt mało osób w ten sposób wartościuje plusy i minusy „nowoczesnych” kierunków rozwoju czy raczej destrukcji.
Bardzo istotny aspekt ograniczania naszych zdolności produkcji żywności dotyczy także roślin. W ostatnich latach obserwujemy znaczną redukcję populacji pszczół, a to w konsekwencji zmniejsza ilość zapylonych kwiatów. Wśród przyczyn tego zjawiska są prawdopodobnie uprawy GMO. Warto także dodać, że GMO wymusza bardziej intensywne chemiczne nawożenie i opryski, a przez to istotnie zubaża i zanieczyszcza glebę. Przy dalszym rozwoju w tym niewłaściwym kierunku rośliny, zboża, drzewa owocowe mogą nie przynieść plonów niezbędnych do utrzymania samowystarczalności w kwestii wyżywienia.
Sytuacja kiedy ziemia nie wyda plonów, a hodowle zwierząt będą skazane na wymarcie z braku pożywienia i braku możliwości rozrodczych doprowadzi ludzkość do nieodwracalnych zmian zdrowotnych i środowiskowych, ale także społecznych.
Ludzie pozbawieni pożywienia stają się bardzo agresywni i nieprzewidywalni, wykorzystują prawo siły bez żadnych ograniczeń. W takiej sytuacji żadne pieniądze, umowy międzynarodowe, nowoczesny przemysł, bogate banki i firmy farmaceutyczne czy zaawansowane technologie nie pomogą. Cały mit nowoczesności, którą osiągnęliśmy pęknie w jednej chwili jak bańka mydlana. Jeżeli sami nie zapewnimy sobie żywności to nie będziemy mogli liczyć na żadną zewnętrzną pomoc ponieważ te skażenia dotyczą nie tylko Polski ale całego świata. Granice administracyjne nie stanowią przecież bariery dla nasion GMO, które przenoszone są także wiatrem.
Rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste, co więcej to nic nie kosztuje. Wystarczy, aby rząd zakazał uprawiania GMO oraz sprzedaży pożywienia, które zawiera genetycznie modyfikowane organizmy. Przy okazji powinniśmy stopniowo ograniczać ilość „chemii”, antybiotyków, hormonów, pestycydów, konserwantów itp. które dziś są dodatkami używanymi przy produkcji żywności.
Drugim bardzo ważnym aspektem jest zabezpieczenie potrzeb mieszkalno-bytowych i energetycznych.
Sytuacja niedoboru mieszkań oznacza, że wiele osób mieszka u rodziny lub w zbyt małych lokalach, ewentualnie jest zmuszonych do skorzystania z wynajmu. Jest to jednak dla większości osób aspekt komfortu życia, a nie bezpośredniego zagrożenia zdrowia czy życia z powodu braku mieszkania. Znacznie większe zagrożenia wynikają z perspektyw energetycznych kraju w kontekście chociażby zabezpieczenia energii niezbędnej do ogrzania tych mieszkań. Sieć energetyczna pracuje w zasadzie na maksymalnych obrotach, a mimo tego w okresach szczytowego zapotrzebowania na energię zauważalne są niedobory energii. Należy jednak podkreślić, że ponad 90% polskiego prądu jest produkowane z węgla, którego zasoby wystarczą na 30-40 lat, a dodatkowo UE ogranicza jego wykorzystanie poprzez m.in. kary za emisję dwutlenku węgla.
Ceny wszystkich surowców energetycznych będą wyraźnie rosły ze względu na wyczerpywanie się zasobów, oraz rosnące koszty wydobycia wynikające z konieczności eksploatacji coraz głębszych pokładów. Prowadzimy dziś rabunkową gospodarkę, w której za życia jednego pokolenia możemy zniszczyć większość zasobów energetycznych, które ziemia gromadziła prze miliony lat. Taka sytuacja nie może trwać wiecznie, im wcześniej to zrozumiemy i zmienimy strategię tym łatwiej ograniczymy zużycie energii bez drastycznego, lub nawet minimalnego pogorszenia naszego komfortu życia.
Alternatywy w postaci innych surowców, energii atomowej czy wreszcie energii odnawialnej mają wiele ograniczeń lub wad, a nadzieje jakie w nich pokładamy są wyolbrzymione i raczej są przejawem myślenia życzeniowego niż realistycznego. Zasadne jest w szczególności inwestowanie w odnawialne źródła energii, ale efekty będą mniejsze niż potrzebujemy, a koszty i „czystość” tych technologii też świadczą o istotnych mankamentach i ograniczeniach w tym obszarze.
W najbliższej perspektywie musimy więc zastąpić 90% naszej energii elektrycznej i kilkadziesiąt procent energii cieplnej. Nasuwa się więc podstawowe pytanie. W jaki sposób zabezpieczyć nasze potrzeby bez jednoczesnego radykalnego pogarszania komfortu życia? Co należy robić w sytuacji gdy w ciągu maksymalnie 1-2 pokoleń zostanie wyczerpana zdecydowana większość surowców energetycznych, a do zabezpieczenia naszych potrzeb będziemy potrzebowali jeszcze więcej energii niż dzisiaj? Warto zadać sobie także pytanie w jakich obszarach energia jest dla nas najbardziej niezbędna.
Najbardziej potrzebna jest energia do ogrzania budynków, przy czym najlepsze rozwiązania w tym obszarze dotyczą nie tyle samej produkcji energii, tylko raczej możliwości jej oszczędzania dzięki budownictwu energooszczędnemu i pasywnemu.
Warto w tym miejscu przeanalizować jak duże oszczędności może każdy z nas wygenerować przestawiając się na budownictwo energooszczędne lub pasywne. Tradycyjny aktualnie budowany dom potrzebuje do 120 kWh/(m²*rok) energii, dom energooszczędny poniżej 60 kWh/(m²*rok), a dom pasywny mniej niż 15 kWh/(m²*rok). Tak więc dom pasywny potrzebuje 8 razy mniej energii grzewczej niż typowe budynki. Koszty budowy domu pasywnego są o kilka – kilkanaście procent wyższe, ale do ogrzania takiego domu o powierzchni 100 m² potrzeba tylko 1500 kWh, lub 150 l oleju opałowego, czy też 230 kg węgla (koszt 100-600 zł) rocznie. Pośrednim rozwiązaniem jest budowa domu energooszczędnego co ograniczy zapotrzebowanie na energię przynajmniej dwukrotnie, przy czym koszty jego budowy są tylko symbolicznie wyższe w porównaniu z budynkiem tradycyjnym. Na marginesie warto dodać, że budynki z lat 70-tych i starsze (bez termomodernizacji) potrzebują ok. 300 kWh/(m²*rok) energii czyli 20 razy więcej niż dom pasywny.
Budowa domów energooszczędnych i pasywnych jest ewidentnie najtańszą i najskuteczniejszą formą poprawy naszego bilansu energetycznego. Energooszczędne budownictwo to jedyny kierunek zmian, który nie budzi żadnych sprzeciwów, protestów, a nawet nie wymaga kosztów ze strony rządu. W pierwszej kolejności rząd powinien wprowadzić procedurę domniemanej zgody na budowę domów energooszczędnych lub pasywnych. W praktyce oznacza to dla wielu osób skrócenie o kilka miesięcy czasu potrzebnego na uzyskanie pozwolenia na budowę. Oznacza to także niższe koszty zakupu działek ponieważ można kupić działki bez planu zagospodarowania czy warunków zabudowy (potocznie „rolne”), które są znacznie tańsze niż budowlane. Dla wielu osób będzie to wystarczającą motywacją, aby zdecydować się na budowę domu energooszczędnego czy pasywnego zamiast tradycyjnego. W przypadku budowy takich domów możemy bowiem zrezygnować z procedury odralniania gruntów i przyjąć, że wszystkie działki są odpowiednie dla budowy takich domów. Ustawa chroni dobre grunty rolne przed zabudową, ale w przypadku domu energooszczędnego wyłączenie terenu z produkcji rolnej w wyniku zabudowy tym budynkiem jest zrekompensowane równoczesnym ograniczeniem zapotrzebowania na produkty rolne – na przykład na uprawy energetyczne (biomasę) służące do ogrzewania budynków[1].
Kolejnym krokiem powinno być udostępnienie tanich projektów domów energooszczędnych przez rząd, oraz propagowanie wiedzy dotyczącej budowy takich domów. Bardzo często przy minimalnie większych kosztach, lub nawet bez ich ponoszenia jesteśmy w stanie znacznie obniżyć energochłonność budynku. Często to nie koszty tylko brak wiedzy i świadomości powoduje, że wybieramy złe rozwiązania, za które przez wiele dziesięcioleci będziemy ponosili zawyżone koszty użytkowania – ogrzewania.
Podsumowując należy stwierdzić, że najważniejsze zadania dla rządu, ale także dla nas to zdefiniowanie i zabezpieczenie najważniejszych i najbardziej potrzebnych do przeżycia rzeczy – przede wszystkim chodzi o żywność i odpowiednie warunki mieszkalne i energetyczne. Musimy więc zatroszczyć się o dobrą gospodarkę rolną, produkującą wystarczające ilości zdrowej żywności. Niezbędne jest wprowadzenie zakazu upraw GMO, a także sprzedaży żywności zawierających skażenia GMO, a w dalszej kolejności ograniczanie „chemii”, hormonów, antybiotyków, pestycydów itp. Musimy także postawić na wybudowę domów energooszczędnych i pasywnych, aby bez względu na pogodę i sytuację energetyczną kraju i świata mieć zagwarantowany odpowiedni komfort życia. W tym celu rząd powinien wprowadzić procedurę domniemanej zgody na budowę domów energooszczędnych i pasywnych, udostępnić tanie projekty takich
Cezary Stachoń
Partia “Lepsza Polska”
www.lepszapolska.com
Wystawa w Krakowie no comments
Wystawa Wioska bioróżnorodności w Krakowie
Dobiega końca rok, uznany przez ONZ Międzynarodowym Rokiem Różnorodności Biologicznej. Komisja Europejska w ramach jego obchodów zainicjowała kampanię, której głównym celem jest zwiększenie świadomości wśród społeczeństwa na temat zagrożeń wynikających ze spadku bioróżnorodności. Ostatnia w tym roku wystawa „Wioska bioróżnorodności” od 6 do 19 grudnia jest dostępna, w jednej z Galerii Handlowych Krakowa.
Badania wykazały, że publiczna świadomość na temat bioróżnorodności jest niska- tylko 38% Europejczyków deklaruje, że rozumie, czym jest bioróżnorodność, podczas gdy 28% z nich słyszało o bioróżnorodności, ale nie zna znaczenia tego słowa.
Główny cel, jaki postawiła przed sobą Komisja Europejska to aktywacja obywateli w obrębie ich indywidualnych działań, jakie podejmują lub będą podejmować na rzecz ochrony bioróżnorodności. Główne przesłanie realizowanej kampanii wyrażone jest w bardzo prosty sposób: ?Pszczoła jest powiązana z drzewem, które jest powiązane z kwiatem, który jest powiązany z Tobą? ? powiedziała Marie-Thér?se Duffy-Haeusler, p.o. Dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Jednym ze sposobów przekazywania wiedzy dotyczącej bioróżnorodności, jest przekazywanie wiedzy za pomocą zabawy. Dzięki wystawie organizatorzy chcą zapoznać dzieci z tematyką bioróżnorodności, ponieważ to one są przyszłością naszej planety. Kampania ma również na celu uświadomienie nam, że ratowanie różnorodności biologicznej wymaga wysiłku każdego z nas, niezależnie od wieku.
Kraków to kolejne z miast, które włączyło się w akcję promującą kampanię na rzecz różnorodności biologicznej ?Do niej należymy, od niej zależymy?. Od 6 do 19 grudnia, w godzinach od 9: 00 do 21: 00 można odwiedzić ?Wioskę bioróżnorodności? w Krakowie w Galerii Handlowo-Rozrywkowej Kraków Plaza. Kraków zamyka tegoroczną edycję wystawy.
Weekend zamykający wystawę dostarczy zwiedzającym najwięcej atrakcji. 18-19 Listopada zostanie wyemitowany filmkampanii, a wszyscy goście otrzymają również bioróżnorodnościowe upominki.
Konwencja o różnorodności biologicznej została sporządzona podczas tzw. Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro (Brazylia) 5 czerwca 1992 r. i jest obecnie jednym z najbardziej powszechnych porozumień międzynarodowych: jego stronami są 193 państwa świata. Polska ratyfikowała Konwencję w 1996 roku.
Amerykańskie buraki GMO no comments
Amerykański sąd federalny kolejny raz zabrał zdecydowanie głos w sprawie upraw buraków
cukrowych GMO. Tym razem decyzja nie pozostawia żadnych wątpliwości: wszystkie uprawy
buraków cukrowych GMO Roundup Ready, które powstały po decyzji sądu o zakazie ich upraw, muszą być zniszczone. Decyzja sądu jest reakcją na działania Amerykańskiego Departamentu ds. Rolnictwa USDA, który zamierzał wydawać pozwolenia na obrót sadzeniakami GMO.
Obecnie 95% upraw buraków cukrowych w USA to właśnie buraki cukrowe GMO Monsanto. Są one odporne na herbicyd Roundup, z którym są sprzedawane. W sierpniu 2010 roku sąd federalny pozytywnie rozpatrzył skargę organizacji ekologicznych i orzekł, że ze względu na brak wymaganych badań środowiskowych nie można uprawiać genetycznie modyfikowanych buraków. Zakazano także ich handlu. USDA zaproponował próbę obejścia tej decyzji, sugerując, że możliwy miałby być obrót sadzeniakami. Sąd szybko zareagował wówczas wydając orzeczenie, że takie działania USDA są nielegalne. Teraz dodatkowo orzekł, że takie uprawy należy zniszczyć. Decyzja sądu nie dotyczy obecnej kampanii, ale przyszłorocznej.
Szacuje się, że wymagane badania środowiskowe zajmą około dwóch lat. Zdaniem sądu i organizacji ekologicznych nie ma obaw, że ustanie produkcja cukru z buraków cukrowych w USA, gdyż na rynku dostępna jest wystarczająca ilość konwencjonalnych nasion. USDA szacuje, że produkcja cukru ogółem (buraczanego i trzcinowego) w USA w sezonie 2010/11 wzrośnie o 3% do 8,2 mln krótkich ton amerykańskich w przeliczeniu na cukier surowy (około 6,8 mln ton metrycznych w przeliczeniu na cukier biały), z czego 4,8 mln krótkich ton amerykańskich w przeliczeniu na cukier surowy (około 4 mln ton metrycznych w przeliczeniu na cukier biały) wyniesie produkcja cukru buraczanego. Dynamika wzrostu ilości cukru wytworzonego z buraków cukrowych wyniesie 5%. Udział cukru buraczanego w produkcji cukru ogółem w USA wynosi 58%.
EKOTECH 2010 no comments
Blisko 250 wystawców z całego świata, kilkanaście konferencji przyciągnęły 6000 zwiedzających na równolegle odbywających się Międzynarodowych Targach Ekologicznych Komunalnych, Surowców Wtórnych, Utylizacji i Recyklingu EKOTECH oraz Międzynarodowych Targach Energetyki ENEX i Odnawialnych Źródeł Energii NOWA ENERGIA w 2010 roku.
Wystawa EKOTECH, co ważne, organizowana jest w regionie, który coraz częściej stawia na ekologię. Na stoiskach firmy oferowały wszystko, co wiąże się z kompleksową i nowoczesną gospodarką odpadami między innymi pojemniki na odpady komunalne i surowce wtórne, prasy hydrauliczne, prasokontenery, młyny do mielenia wykorzystywane w recyklingu czy inne urządzenia umożliwiające bezpieczne i ekonomiczne gromadzenie odpadów. W Targach Kielce prezentowały się przedsiębiorstwa ściśle współpracujące z urzędami gmin i miast oraz zakładami komunalnymi, pomagające w szeregu spraw związanych z oczyszczalniami ścieków i kanalizacji.
EKOTECH W 2010 roku na stoiskach znalazł się szereg ciekawostek. Zaprezentowana została między innymi najnowsza technika utylizacji szkła – implozja. Zapewnia ona przede wszystkim większą wydajność. Odpady szklane nie wymagają wstępnego sortowania ani przygotowywania. Tego typu proces recyklingu to oszczędność czasu i obniżone koszty pracy. Maszyny Krysteline kolportuje firma Metropolis.
Dziękują za wrzucony papier i namawiają do ochrony środowiska. „Gadające kosze” to innowacyjne rozwiązanie, które zaprezentowała firma Juka. Pojemniki mówią różnymi głosami, w zależności od formy, jaką przyjmują. Przechodniów zaczepić może dozorca, pies, biedronka, a nawet delfin. Atrakcyjność formy wyrobów pozwala dodatkowo na wykorzystanie ich jako elementu wystroju np. w aquaparkach, centrach handlowych, placach zabaw, a także w wielu innych miejscach. Kosze najbardziej atrakcyjne są oczywiście dla dzieci, dzięki czemu edukacja ekologiczna przynosi wiele uśmiechu.
EKOTECH Natomiast Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach pokazał nowoczesny ambulans pomiarowy Samodzielnego Zakładu Ochrony i Kształtowania Środowiska UJK. Jest on jednym z najnowocześniejszych tego typu urządzeń w kraju. Dzięki zainstalowaniu na samochodzie terenowym specjalistycznej, nowoczesnej, w pełni automatycznej aparatury badawczej daje nieograniczone możliwości prowadzenia badań w zakresie zanieczyszczenia środowiska, natężenia ruchu drogowego czy meteorologii.
Przez trzy targowe dni odbył się również szereg specjalistycznych spotkań branżowych między innymi na temat transferu wiedzy w zakresie zagospodarowywania odpadów elektrycznych i elektronicznych, gospodarki innymi odpadami oraz zanieczyszczenia powietrza.
Patronat nad wystawą EKOTECH objęli Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego, Ogólnopolska Izba Gospodarcza Recyklingu, Instytut Ochrony Środowiska, Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami, Krajowa Izba Gospodarki Odpadami, Prezes Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.