Miody czeskie – Ing.Marek Sznapka no comments
Między 26 a 28 czerwca 2010 roku degustowaliśmy czeskie Miody Pitne inżyniera Marka Sznapki, które to Bramborak zdobył podczas wypadu do naszych południowych sąsiadów.
Data: 26-27 czerwca 2010
Uczestnicy: – Kmiciorak, Mari, K.Koczownik
Miejsce: Roztocze Wschodnie/Południowe
Degustowane miody:
1. Cernorybizova medovina (trójniak), Ing.Marek Sznapka www.sznapka.cz
2. Malinova medovina (trójniak), Ing.Marek Sznapka
3. Bojarska medovina (czwórniak), Ing.Marek Sznapka
Pierwszy otworzyliśmy trójniak z czarnego bzu, o bardzo intensywnym aromacie owoców, zupełnie zagłuszającym smak miodu. Nie powiem – smaczny ale zbyt intensywny, co zresztą jak się później okazało cechowało pozostałe miody tego wytwórcy, któreśmy degustowali.
Jak przystało na miód z czarnego bzu – barwa jego była niezwykle ciemna.
Kolejnym miodem był malinowy trójniak, który podobnie jak ten z owoców czarnego bzu – był niebywale aromatyczny i tak niesłychanie malinowy, iż do soku malinowego bardziej podobny niż do miodu. Smaku miodu tam w ogóle już nie czuliśmy. Jednak jako ów sok- na pewno smakowity i zdaje się z naturalnych
malin.
Oto jaką miał ów malinowy trójniak barwę.
Ostatni był Bojarski czwórniak, na którym się zawiedliśmy srogo. Z tego powodu, iż okazał się zepsuty. Na kontretykiecie widniała data przydatności do spożycia wrzesień 2007. Musieliśmy go więc wylać, a o smaku nie możemy się wypowiedzieć, bo po zepsuciu nawet najlepszy miód czy wino ma smak koszmarny. Niestety korki we wszystkich miodach z tej wytwórni okazały się niebywale liche, rozpadały się na kawałki. Kolejny przykład oszczędzania na korkach. Lepiej już w takim przypadku zakorkować plastykowymi, jak robiono to w Poznańskiej spółdzielni niegdyś, niż narażać zawartość flaszy na popsowanie.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.