Dzień pszczoły w Łodzi no comments
Tu przepotwarzały się robotnice, a tu trutnie. Królowa mieszka na dole ula, żeby nie zaczerwiła wszystkich plastrów miodu. – pokazywał w niedzielę w zoo Tomasz Trzuskowski, pszczelarz zaproszony przez ogród na Dzień Pszczoły. Przy jego stoisku stał najprawdziwszy pod słońcem drewniany ul, do którego każdy chętny mógł zajrzeć. Bez najmniejszych obaw o własne bezpieczeństwo, bo pszczół w środku nie było. Znajdowały się one na plastrach miodu w dwóch szklanych ramkach, postawionych na stole pszczelarza. – Prostokątny plaster, na drewnianym stelażu zrobionym przez człowieka jest typowy dla uli sztucznych. – opowiadał pan Tomasz – Okrągły, znajdujący się w drugiej ramce, wykonany w całości przez pszczoły jest charakterystyczny dla rojów dzikich.
W obu ramkach można było przyjrzeć się dokładnie uwijającym się złotobrązowym robotnicom, nieco większym od nich trutniom i oznaczonym niebieskimi kropkami królowym, które od reszty roju różni dłuższy odwłok i krótsze skrzydła. – Królowa nie potrzebuje skrzydeł. W ciągu całego swojego życia ma tylko jeden, godowy lot. – wyjaśniał Trzuskowski – Kolejne kilka lat, bo tyle żyją królowe, spędza w ulu. Na stoisku wystawiono również różne rodzaje miodu, wyroby z wosku pszczelego i pyłek kwiatowy, stanowiący, nie tylko dla pszczół, znakomite źródło białka. Pan Tomasz chętnie odpowiadał na pytania gości i dzielił się swoją wiedzą o pszczelarstwie. Z jego opowieści dowiedzieliśmy się, że rój to około 50 tysięcy owadów (na zimę liczba ta spada do 30 tysięcy), że królowa żyje nawet 5 lat (robotnice i trutnie jedynie kilka miesięcy) oraz że robotnice-zbieraczki informują rój o pożywieniu za pomocą tańca.
Pszczele święto w ogrodzie na pewno zostanie powtórzone. – Impreza cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że będziemy organizować takie spotkania dwa razy w roku. – zapewnia Magdalena Janiszewska, kierowniczka działy dydaktycznego łódzkiego zoo.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Źródło: Dzień pszczoły w Łodzi
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.