Miód coraz droższy no comments
Na rynku może być mniej miodu i w dodatku zapewne zdrożeje.
Wszystko z tego powodu, że pszczoły są dziesiątkowane przez choroby,
które powodują wymieranie całych ich rodzin. Zagraża to także produkcji
roślinnej, bo może zabraknąć owadów do zapylania roślin.
problem branży pszczelarskiej, dyskutowany podczas rozpoczętej we wtorek
w Katowicach Naukowej Konferencji Pszczelarskiej.
Ubiegły rok był dla polskich pszczelarzy szczególnie trudny. Z powodu
zmiennej pogody i powodzi pozyskano o ok. 1/3 miodu mniej, niż
zazwyczaj. Pszczelarze liczą, że ten rok będzie lepszy i pozwoli
nadrobić straty.
Prezes Śląskiego Związku Pszczelarzy Zbigniew Binko
poinformował, że stosunek miodu krajowego do importowanego na polskim
rynku to 50 do 50 proc. „Społeczeństwo jest jednak przyzwyczajone do
miodu zakupionego u pszczelarza i te miody, które są w supermarketach,
mają mniejsze powodzenie. To miody (…) z całego świata, niektóre nie
mają wiele wspólnego z prawdziwym miodem” – powiedział.
„Największym problemem współczesnego pszczelarstwa na świecie jest
problem zamierania rodzin pszczelich. W niektórych krajach 30-40 proc.
rodzin pszczelich zamiera, co roku. Może się, więc po kilku latach
okazać, że nie będziemy mieli owadów do zapylania roślin, a to
zagrożenie dla całego ekosystemu” – powiedział wiceprezes Śląskiego
Związku Pszczelarzy w Katowicach Wiesław Londzin.
Zaznaczył, że choć naukowcy na całym świecie badają to zjawisko, nie ma
na razie jednoznacznych wniosków, co do jego przyczyn.
„Najprawdopodobniej to problem bardzo złożony, wynika z namnożenia się
różnych patogenów. Być może skażenie środowiska doprowadziło do
obniżenia odporności pszczół, które są przez to bardziej podatne na
różne patogeny” – dodał.
Konferencja rozpoczęła się
uroczystą sesją, podczas której wspominano ks. Jana Dzierżona
(1911-1906), wybitnego pszczelarza, odkrywcę zjawiska dzieworództwa u
pszczół w związku z przypadającą w tym roku 200. rocznicą jego urodzin.
„Ks. dr Jan Dzierżon jest nazywany Kopernikiem ula. Jako
pierwszy wprowadził nowoczesną funkcję ula, takiego jak mamy po dzień
dzisiejszy, w tym operowanie ramką – dawniej plastry były wycinane.
Najważniejsze odkrycie ks. Dzierżona to zjawisko partenogenezy, czyli
powstanie osobnika z niezapłodnionego jaja. To odkrycie na skalę
światową” – przypomniał prezes Binko.
Ks. Jan Dzierżon urodził się w 1811 roku w Łowkowicach w powiecie kluczborskim. Ukończył studia
na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1834 r. przyjął
we Wrocławiu święcenia kapłańskie. Został wikarym w podopolskich
Siołkowicach, następnie był proboszczem parafii w Karłowicach koło
Brzegu. Jednocześnie prowadził badania nad życiem pszczół i zakładał
koła pszczelarskie na Śląsku, z których powstało Towarzystwo
Pszczelarskie.
Krzyżując pszczoły rodzime z włoskimi,
ks. Dzierżon odkrył zjawisko dzieworództwa pszczół i w 1845 r.
opublikował pracę na ten temat, jednakże powszechnie uznano je za
udowodnione dopiero w 1906 r. na konferencji przyrodniczej w Marburgu. W
1872 roku za swoje prace naukowe ks. Dzierżon otrzymał tytuł doktora
honoris causa Uniwersytetu Monachijskiego.
W 1884 r.
powrócił do rodzinnej miejscowości i tam kontynuował prace naukowe nad
życiem pszczół. Udoskonalił budowę ula. Zmarł w 1906 r. w wieku 95 lat.
Jego grób znajduje się w Łowkowicach.
W 1946 r. na jego
cześć miasto Rychbach, obecnie leżące w województwie dolnośląskim,
otrzymało nazwę Dzierżoniów. Dziesięć lat później, w 50. rocznicę
śmierci, Poczta Polska
wyemitowała znaczek okolicznościowy. We Wrocławiu przy ul. Bartla stoi
pomnik przyrody – czterystu-letni dąb szypułkowy, nazwany imieniem ks.
Jana Dzierżona. W Kluczborku znajduje się pomnik i muzeum im. ks. Jana
Dzierżona, poświęcone sięgającej X wieku historii pszczelarstwa na
Śląsku.
Źródło: Miód coraz droższy
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.