Archive for the ‘Bartnictwo’ Category
Żałosne skutki zagłady pszczół no comments
Pszczoły znikają w dramatycznym tempie – ostrzega ONZ. Organizacja wzywa społeczność międzynarodową do zatrzymania degradacji środowiska, które zagraża owadom, od których zależą zbiory żywności na całym świecie. Spośród 100 roślin, które stanowią 90 proc. surowców do produkcji żywności na świecie, 70 proc. zapylane jest przez pszczoły. Najbardziej zagrożone są owady na obszarach Europy i Ameryki.
Źródło: Rzeczpospolita
Życie Miodem Słodzone no comments
Miód z Hajnówki no comments
Stosowana do niedawna polska norma uwzględniała wprowadzanie do obrotu miodów trzech typów: nektarowego, spadziowego i nektarowo – spadziowego. W typie miodu nektarowego wyróżniano odmiany: miód rzepakowy, akacjowy, koniczynowy, lipowy, gryczany, wrzosowy i wielokwiatowy. Obowiązujące obecnie Rozporządzenie unijne traktuje zagadnienie trochę inaczej. Określa, co to jest miód i jakimi parametrami musi się charakteryzować oraz dzieli go w zależności od przeznaczenia i sposobu pozyskania. Jeśli chodzi o pochodzenie, to rozróżnia trzy rodzaje miodu: nektarowy, spadziowy i nektarowo – spadziowy. Za to podział na odmiany jest znacznie szerszy. Wśród miodów nektarowych rozróżnia się miód wielokwiatowy i miody odmianowe, określane nazwą roślin z jakich pochodzą. Wśród spadziowych są dwie odmiany miodu: ze spadzi iglastej i ze spadzi liściastej. Odmian miodów nektarowych może być więc tyle, ile jest roślin miododajnych na obszarze Unii Europejskiej oraz poza nią, ponieważ nic nie mówi się o tym, że normie nie mają podlegać miody importowane z innych kontynentów.
Kobieta słodka jak miód no comments
W tym roku w centrum uwagi jest „Kobieta – dar i tajemnica”. Uczestnicy spotkania dostali przy wejściu książki dr Wandy Półtawskiej „Eros et iuventus” („Miłość i młodość”). Mężczyźni otrzymali dodatkowo słoiczki miodu, bo jak powiedział o. Góra: „cóż lepiej może wyrazić istotę, słodycz i misterium kobiety, jak właśnie miód z polskiej pasieki”. O kobiecości mówił także w homilii o. Jacek Salij OP. Podkreślił rolę Maryi i zaznaczył, że atak na kobietę jest agresją skierowaną przeciwko Kościołowi – mistycznej żonie Chrystusa.
Dowód na pszczoły w starożytnych ulach no comments
Na egipskich malowidłach naściennych widniały ule, o których wspominano także w różnych tekstach, jednak dość długo nie było wiadomo, czy to realnie istniejące obiekty, czy wytwór fantazji starożytnych artystów. Wreszcie stało się. W 2008 roku w mediach pojawiły się doniesienia, że archeolog prof. Amihai Mazar z Uniwersytetu Hebrajskiego i jego zespół odkryli w Tel Rehov 30 glinianych cylindrycznych uli. Ostatnio w dwóch z nich znaleziono doskonale zachowane robotnice, trutnie oraz larwy.
Zanim doszło do przełomowego odkrycia, biblijny termin „miód” interpretowano często jako dżem ze słodkich owoców, takich jak figi czy daktyle. Wszystko wskazuje jednak na to, że pszczelarstwo naprawdę rozwijało się na tych terenach, a hodowla pracowitych owadów miała zapewnić stały dostęp do drogocennego wosku i miodu. Cylindryczne twory z miasta położonego w dolinie Jordanu na północy Izraela bardzo przypominają ule wykorzystywane tradycyjnie na Bliskim Wschodzie do dziś.
Co ciekawe, pasieka była zlokalizowano w środku Tel Rehov, a nie na obrzeżach gęsto zabudowanego miasta, które przeżywało swój rozkwit w epoce żelaza (w X i wczesnym IX wieku p.n.e.).
Ostatnimi czasy ekipa naukowców pracowała pod przewodnictwem entomologa Guya Blocha. Przyznaje on, że w szczytowym okresie rozwoju w pasiece zgromadzono ponad milion pszczół i do 200 uli o długości ok. 80 i średnicy 40 cm. W każdym ulu z jednej strony znajdował się niewielki otwór dla owadów, a z drugiej zdejmowalna osłonka dla pszczelarza.
Analizy morfometryczne szczątków pszczół wykazały, że wbrew temu, co można by przypuszczać, starożytni nie hodowali tu pszczół syryjskich Apis mellifera syriaca i żadnych innych lokalnych ras, lecz A. m. anatoliaca, które współcześnie występują na części terytorium Turcji (w Anatolii). Sugeruje to, że albo dystrybucja gatunków pszczoły miodnej uległa w ciągu ubiegłych 3 tys. lat szybkiej zmianie, albo, co może bardziej prawdopodobne, że niegdysiejsi obywatele Tel Rehov sprowadzali królowe odmian lepszych pod względem temperamentu czy ilości produkowanego miodu od miejscowych. Jeśli tak, to postąpili bardzo roztropnie, bo pszczoły anatolijskie wytwarzają do ośmiu razy więcej miodu od syryjskich, zwanych też palestyńskimi, i są od nich dużo spokojniejsze.
Pszczoły anatolijskie są wykorzystywane w chłodnym, deszczowym klimacie. By rozmnażały się w gorącym, suchym klimacie północnego Izraela, pszczelarze musieli dysponować naprawdę dużymi umiejętnościami – zaznacza Bloch. Jego ekipa wyizolowała pozostałości 17 skrzydeł i kilkudziesięciu odnóży, zachowane w twardej substancji – amalgamacie wosku pszczelego i cukrów. Powstał on, gdy ule spłonęły w pożarze.
Autor: Anna Błońska
Pszczelarz uczulony na pszczoły no comments
Pszczelarz po 40 latach od sprawienia sobie pierwszego ula dowiedział się, że jest uczulony na jad swoich owadów.
64-letni Michael Lynch z Derbyshire, emerytowany nauczyciel, przywykł do regularnych ukąszeń pszczół – donosi gazeta „Daily Telegraph”. Jednak ostatnio przewrócił się, kiedy pszczoła ukąsiła go w podbródek. Lekarze ocenili, że cierpi na silną alergię i teraz starają się mu pomóc.
„Trzymam pszczoły od 40 lat. Za każdym razem, kiedy mnie gryzły, puchłem, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Tym razem reakcja nastąpiła w ciągu 15 sekund. Przewróciłem się i musiałem trochę poleżeć. Kiedy już poczułem się lepiej, pojechałem do apteki po leki. Potem poszedłem do lekarza” – wyznał Lynch.
Lekarze są zdania, że regularne ukąszenia pszczół obniżały stopniowo jego odporność na ich jad.
PROPOLIS (kit pszczeli) no comments
Charakterystyka propolisu
Propolis czyli kit pszczeli spełnia ważną funkcję w profilaktyce zdrowotnej jak. Już w starożytności doceniano właściwości konserwujące propolisu. W Egipcie używano propolisu przy balsamowaniu zwłoki. Pszczoły używają kitu do uszczelniania wnętrza ula. Ma to na celu jego ochronę przed bakteriami, a ponieważ propolis jest substancją silnie bakteriobójczą, to doskonale sprawdza się w tej roli. Właściwością opisywanego kitu jest łatwe rozpuszczanie się w alkoholu etylowym, więc możemy z powodzeniem sami zrobić najprostsze preparaty z tych dwóch substancji.
Co zawiera propolis?
Składników, które wchodzą w skład kitu pszczelego jest mnóstwo. Co jakiś czas zostają odkryte kolejne. Na dzień dzisiejszy odkryto około 300 składników wchodzących w skład kitu pszczelego. Propolis należy więc do wyjątkowo złożonej substancji. Z podstawowych składników wymienić można: witaminy, związki fenolowe, estry, mikroelementy i inne. Wśród witamin wyodrębniono występowanie witaminy B1, B2, prowitaminy A. Propolis poprzez swą złożoność pełni wiele funkcji. Począwszy od funkcji antybakteryjnej, przez regeneracyjną, aż na stymulującą układ immunologiczny człowieka kończąc. Ostateczny skład kitu ciężko opisać, bo stale się zmienia. Dzieje się to dlatego, ponieważ pszczoły zbierając różne żywiczne substancje korzystają nie raz nie tylko z roślin, ale też z gałęzi oraz pni drzew. Mieszają je następnie z własną śliną i tak powstaje kit pszczeli. Substancje te zbierane są o różnych porach roku, w różnych warunkach klimatycznych i stąd problem z dokładnym opisaniem składu propolisu.
Zastosowanie propolisu
Zdrowotne działanie propolisu jest wykorzystywane w wielu schorzeniach. Skutecznie walczy z prątkami gruźlicy – chociaż nie wszystkimi oraz wirusami powodującymi grypę. Dowiedziono również, że propolis jest idealną bronią do walki z gronkowcem złocistym, paciorkowcami, pierwotniakami wywołującymi mi.n. lambliozę. Warto przypomnieć, że to polscy naukowcy wsławili się tak dokładnym poznaniem właściwości propolisu. Opracowania naukowe śląskich uczonych na temat kitu pszczelego, odniosły duży sukces i uzyskały szeroki rozgłos.
Ciekawy jest fakt, że propolis doskonale działa na uszkodzone stawy, a nawet kości i chrząstki. Propolis jest też wskazany w leczeniu odleżyn. W ciągu kilku tygodni potrafi on uleczyć nawet stare odleżyny w wysokim stanie zaawansowania. Ponieważ propolis doskonale regeneruje tkanki, jest zalecany również w przypadku oparzeń. Specyfik ten skutecznie walczy z owrzodzeniami, przy czym kuracja w celu pozbycia się ich np. z żołądka powinna być konsultowana z lekarzem, bowiem jak w przypadku właściwie każdego leku, grozi to przedawkowaniem i poważnymi skutkami ubocznymi. W latach 80-tych pokazano, że propolis genialnie radzi sobie sobie z ranami pooparzeniowymi. W Indiach wskutek katastrofy w zakładach chemicznych wielu ludzi zostało ciężko poparzonych. Gdy zaaplikowano im maść na bazie kitu pszczelego, odnotowano bardzo szybkie gojenie się ran oparzeniowych. Co ciekawe, propolis zadziałał znakomicie podczas gdy standardowo stosowane antybiotyki nie spełniły swego zadania!
Kit pszczeli gorąco polecany jest również osobom cierpiącym na choroby skóry czy też grzybicę skóry. Doskonale zwalcza też alergiczne choroby skóry przejawiające się wypryskami. Łuszczyca, bardzo często występująca opryszczka (chyba każdy z nas kiedyś czuł te nieprzyjemne pieczenie w okolicach ust), trądzik – te schorzenia również są skutecznie leczone za pomocą leków na bazie kitu pszczelego.
Niestety u niektórych osób pojawiają się objawy uczuleniowe na propolis. Wtedy nie należy korzystać z dobrodziejstwa tej substancji. Co prawda rzadko zdarzają się takie osoby, ale mimo wszystko przeprowadźmy najpierw badanie czy nie należymy do grupy uczuleniowców.
Przy różnych chorobach i schorzeniach stosuje się propolis w innej postaci. W przypadku nieżytów, anginy, grypy itp. chorób stosuje się propolis w postaci kropelek. Wtedy można stosować kit pszczeli do inhalacji czy też jako dodatek do herbaty. Nalewki z propolisu stosowane są w schorzeniach układu pokarmowego, natomiast w chorobach skóry stosuje się propolis w postaci maści i nalewek.
Historia piernika no comments
Pierwszym ośrodkiem piernikarstwa w Polsce był Toruń.
Obyczaj przyrządzania ciast z mąki i miodu gubi się w mrokach historii. W starożytności wśród ludów basenu Morza Śródziemnego nierzadko ciasta takie spełniały funkcje kulturowe. Tego rodzaju wypieki odnaleźć można także w prawosłowiańskiej kuchni. Te nader prymitywne wyroby awansowały do rangi piernika, kiedy w konserwacji rozwoju wymiany handlowej Europy z Dalekim Wschodem wzbogacone zostały korzeniami, czyli przyprawami aromatyzującymi.
Toruń miał bardzo dobre warunki do tego, aby tak znakomicie rozwinęło się rzemiosło piernikarskie. Wpłynęło na to zdecydowanie dogodne położenie miasta: ziemia chełmińska dostarczała wysokogatunkowej mąki, a pobliskie wsie miodu. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że pszczelarstwo musiało cieszyć się dużym uznaniem mieszkańców, gdyż już w roku 1408 istniała ulica Zbieraczy Miodu.
Oczywiście nie byłoby pierników bez przypraw korzennych, które niestety trzeba było sprowadzać z dalekich krajów, głównie z Indii, drogą przez Morze Czarne i Lwów, oraz z Niemiec, dokąd trafiały poprzez spółki handlowe miast górnoniemieckich. Część przypraw przywożono również z Gdańska.
Pierwsze wzmianki o toruńskim pierniku pochodzą z około 1380 roku, kiedy to wymieniono kilka razy Niclosa Czana, który wypiekł już prawdopodobnie te smakowite ciastka. Jeszcze przed bitwą grunwaldzką (1410) wymienia się w toruńskich dokumentach nazwisko innego piernikarza Henryka Kuche.
Wieści o piernikach z Torunia szybko rozchodziły się po różnych krajach. Stanisław Kujot pisał w 1884 r.: „[...] Jak Norymberga na całe Niemcy, tak Toruń w Polsce swemu wyrobowi zdołał pierwszeństwo zapewnić. Oba miasta wiedziały o swojej sławie i zazdrośnie jej strzegły, uważając swe pieczywa za monopol, a sposób ich zaprawiania trzymając w tajemnicy. Dopiero w roku 1556 stanęła między nimi ugoda, która pozwalała w Toruniu wypiekać specjalne norymberskie placki, a w Norymberdze nawzajem toruńskie”.
W 1557 roku toruńscy piekarze otrzymali przywilej sprzedaży swoich wyrobów na królewskich jarmarkach, co było solą w oku piekarzy z Królewca. Wieloletni spór między tymi dwoma miastami zakończył się w 1757 r., kiedy specjalna komisja uznała wyższość toruńskich pierników. Jak ważna musiała być ta sprawa, świadczy rozporządzenie z 13.06.1821 r. prezydenta policji z Królewca, który zakazał na jarmarkach podszywać się pod toruńskie specjały.
Szczególny okres rozkwitu tego rzemiosła przypadał na XVII wiek. W tym czasie rozpoczął swoją działalność znany warsztat rodziny Graverów, wpierw Michała, a potem jego syna Jakuba. Nie tylko warsztaty rzemieślnicze zajmowały się tymi wypiekami. Czyniła to również, na własne potrzeby, okoliczna szlachta oraz klasztory. W XVI wieku zubożały zakon Panien Cysterek na przedmieściu Torunia utrzymywały się z tego zajęcia, a wyroby zakonnic były tak dobre, że wysyłano je nawet do innych krajów.
Władze miejskie zdawały sobie dobrze sprawę z korzyści, jakie płynęły z wyrobów pierników i obdarzały cechy piekarzy licznymi przywilejami, np.: zwalniając od płacenia akcyzy za zakupione korzenie. Popierały również wywóz pierników, rezygnując z należnych podatków – w tej sytuacji pozostały one jednym z nielicznych toruńskich wyrobów eksportowanych nawet po pierwszym rozbiorze Polski.
Wiek XVIII i XIX to ogólny upadek toruńskiego rzemiosła, w tym również piernikarskiego (np. w roku 1825 było tylko 3 piernikarzy), chociaż jego stopień był tu najniższy – jeszcze w roku 1790 prowadzono sprzedaż pierników na czterech ławach przy Ratuszu, należących od 200 lat do piernikarzy. Pomału spadała jednak liczba małych warsztatów, a w ich miejsce powstały duże firmy zajmujące się produkcją masową – nadchodził kapitalizm.
Na przełomie XIX i XX w. Największym zakładem produkującym pierniki była fabryka Gustawa Weesego. Była to firma z ogromnymi tradycjami, jej korzenie sięgały II połowy XVIII wieku, kiedy to w 1760 r. piernik zaczął wypiekać Jan Wesse (ur. 1.06.1731 r). Do rozwoju jego warsztatu przyczyniło się niewątpliwie poślubienie Doroty Schreiber, wdowy po piernikarzu i przejęcie jego warsztatu. Taki sposób przejęcia interesu był bardzo charakterystyczny dla tamtych czasów, kiedy to piernikarze przechodziły z ojca na syna lub łączyły się w wyniku skoligacenia się dwóch rodzin – a wszystko po to, aby jak najmniej osób dopuszczać do interesu i tajemnic tego rzemiosła.
Wnuk jego, Gustaw Traugott Weese (1801-1874) , kiedy po ojcu przejął skromny warsztat, przekształcił go w duży zakład, znajdujący się przy obecnej ul. Królowej Jadwigi, wyposażony w bardzo nowoczesne, jak na tamte czasy, maszyny. Jednocześnie nadał firmie nazwę: „G.Weese”.
Miód i przyprawy do piernika no comments
MIÓD – jest najważniejszym znanym surowcem cukrowym. W dawnych czasach, gdy nie znano jeszcze cukru, do wyrobu wszelkiego rodzaju ciastek i pierników stosowano miód pszczeli. Miód podnosi wartość odżywczą i dietetyczną wyrobów, ze względu na dużą ilość przyswajalnego cukru, substancji smakowo-zapachowych oraz witamin. Miód pszczeli jest to produkt spożywczy wytwarzany przez pszczoły z nektaru roślin, spadzi lub ze spadzi i nektaru roślin.
Nektar jest sokiem wydzielanym przez rośliny za pomocą specjalnych gruczołów, tzw. Nektarników, które u roślin kwiatowych znajdują się w kwiatach.
W zależności od rodzaju rośliny, nektar kwiatowy zawiera do 45% cukru, pewną ilość olejków eterycznych nadających różne zapachy miodom, a ponadto kwasy eteryczne, witaminy i substancje mineralne.
Spadź jest sokiem roślinnym przerobionym przez mszyce i czerwie, które nakłuwają liście lub szpilki roślin, pobierają sok i przyswajają z niego tylko białko. Reszta soku wzbogacona w pewne kwasy i enzymy jest zagęszczana i wydalana i zawiera ona dużo cukrów. Nektar i spadź lub obie te substancje łącznie są przerabiane przez pszczoły na miód.
W zależności od pochodzenia miodu dzieli się na trzy typy: nektarowy N, spadziowy S i nektarowo-spadziowy NS.
W zależności od kwiatów, z których został zebrany nektar, miód nektarowy dzieli się na 7 odmian: akacjowy, gryczany, koniczynowy, lipowy, rzepakowy, wrzosowy i wielokwiatowy.
Typy i odmiany miodów różnią się znacznie właściwościami organoleptycznymi i fizykochemicznymi.
Miody nektarowe – mają na ogół jaśniejszą barwę, łagodniejszy smak i szybciej krystalizują aniżeli spadziowe.
Miód akacjowy – jest najjaśniejszy i ma najmniejszą zdolność krystalizacji. Miód gryczany – ma najostrzejszy słodki smak, najsilniejszy zapach i najbardziej niejednolitą gruboziarnistą konsystencję po wykrystalizowaniu. Miód koniczynowy – ma najbardziej mdły i łagodny smak, a miód wrzosowy ma najciemniejszą barwę, nawet brunatną.
Miody spadziowe – są bardzo ciemne, od barwy szarozielonkawej do prawie czarnej, o lekko korzennym zapachu i łagodnym, mało słodkim i lekko żywicznym smaku.
Miód naturalny stosuje się w przemyśle cukierniczym głównie do produkcji pierników, nugatów oraz nadzień do karmelów i czekolady.
Miód sztuczny otrzymuje się z roztworu cukru inwertowanego uzyskanego w wyniku kwasowej hydrolizy sacharoz, przy dodaniu różnych substancji spożywczych w zależności od zastosowania miodu. W zależności od składu surowego i konsystencji, rozróżnia się dwa rodzaje miodu sztucznego:
1) miód sztuczny stały – o konsystencji stałej i aromatyzowany esencją miodową;
2) miód sztuczny płynny – o konsystencji płynnej z dodatkiem syropu skrobiowego i esencji miodowej.
1) inwersja – zjawisko rozpadu dwucukru (sacharozy) na cukry proste (fluktozy i glukozy);
2) higroskopijność – zdolność pochłaniania wody z otoczenia
3) ekstrakcja – wyodrębnienie określonych składników substancji za pomocą odpowiednich rozpuszczalników.
PRZYPRAWY
Do produkcji piernika służą przyprawy korzenne: goździki, cynamon, ziele angielskie, gałka muszkatołowa. Przyprawami nazywamy części roślinne, jak liście, kwiaty, owoce i korzenie, odpowiednio przygotowane przez oczyszczenie, wysuszenie itp. Są stosowane w niewielkich ilościach jako dodatek smakowo – zapachowy przy produkcji przetworów spożywczych, do przyrządzania potraw oraz w cukiernictwie. Przyprawy zawierają w swoim składzie chemicznym różne charakterystyczne substancje, nadają im specyficzny smak i zapach. Dzięki tym właściwościom przyprawy znalazły szerokie zastosowanie do produkcji wyrobów cukierniczych, szczególnie piernika.
GOŹDZIKI – są to wysuszone do zawartości wody (16%), całkowicie wykształcone, lecz jeszcze zamknięte pączki kwiatowe drzewa goździkowego wonnego. Są tabaczkowego koloru, mają prosty lub wygięty osadnik, 4 działki kielicha w których jest osadzony kulisty pączek. Mają charakterystyczny piekący smak i zapach. Zawierają ponad 16% olejku lotnego goździkowego. Dobre goździki po naciśnięciu wypuszczają olejek lotny, a po wrzuceniu do wody opadają na dno albo pływają pionowo. Wyekstrahowane goździki, czyli pozbawione olejku lotnego traktuje się jako zafałszowane i nie dopuszcza do produkcji
Rysunek goździków
CYNAMON – są to przyprawy należące do przypraw koronnych, jest to wysuszona, do zawartości poniżej 14% wody, kora wewnętrzna młodych gałęzi drzewa cynamonowego. W handlu występuje w postaci kawałków lub proszku w kilku rodzajach i klasach jakościowych. Ma barwę od żółtobrązowej do brunatnej, kształt rurek pojedynczy lub złożonych kilka warstw, słodkawy smak oraz intensywny i charakterystyczny zapach dzięki obecności ponad 1,5 % olejku lotnego.
Rysunek cynamonu
ZIELE ANGIELSKIE – stanowią wysuszone, wykształcone, lecz niedojrzałe owoce drzewa rosnącego w klimacie podzwrotnikowym. Owoce mają kształt kulisty, z pozostałością kielicha i szypułki oraz szorstką, brązową powierzchnię. W smaku są piekące, mają swoisty, intensywny zapach. Dzięki zawartości ponad 3% olejków lotnych stanowią składnik mieszanki korzennej do produkcji pierników.
GAŁKA MUSZKATAŁOWA – otrzymuje się z owoców drzewa muszkatołowego. Przyprawą jest nasienie i pokrywa. Gałkę muszkatołową nazywa się nasienie po odpowiednim przerobieniu, a kwiatem okrywą. Dzięki zawartości olejków lotnych, gałka muszkatołowa ma ostry smak i korzenny zapach. Kształt gałki jest owalny lub okrągły, zabarwienie brunatne. Gałkę muszkatołową stosuje się do produkcji pierników w mieszance z innymi korzeniami.