Archive for the ‘Polski Miód’ Category

Dziękczynienie za obfite plony   no comments

Posted at 6:40 am in Polski Miód
W minioną niedzielę, 21 sierpnia, na bocheńskim Rynku, a następnie na placu Sanktuaryjnym przed Bazyliką św. Mikołaja odbyły się coroczne obchody święta rolników, ogrodników, sadowników i pszczelarzy, czyli Dożynki. Towarzyszył im kiermasz wyrobów regionalnych, występy kapeli ludowej z Łapanowa oraz tradycyjny konkurs na najpiękniejszy wieniec żniwny. O godz. 14.30 Mszę św. dziękczynną za tegoroczne plony odprawił abp Henryk Nowacki.
Czytaj całość i zobacz zdjęcia… 



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Miód daje siłę i zdrowie   no comments

Posted at 6:40 am in Polski Miód
Tadeusz Bryszkowski, pszczelarz z Pszczewa (z lewej). Wiesław Dudek z podgorzowskiego Gralewa. (fot. Dariusz Brożek, Jarosław Miłkowski)

Wytwarzanie pitnych miodów to nasza wielowiekowa tradycja. – Słowianie cenili ich smak zanim jeszcze poznali wino – zaznacza Tadeusz Bryszkowski, który hoduje pszczoły od 1957 r. Miody pitne wytwarza się na bazie tzw. brzeczki. Zazwyczaj z miodu lipowego. Ich moc zależy od tego, ile dodamy do niej wody. Najsilniejsze są półtoraki, nazywane niegdyś miodami królewskimi. – Do litra brzeczki dodajemy pół litra wody. Przy dwójniakach proporcje wynoszą jeden do jednego. Najsłabsze są czwórniaki, bo litr miodu zalewamy trzema litrami wody. Można do nich dodawać korzenie i zioła. Niezbędne są również drożdże i czas. Bo miody muszą leżakować. Czym starsze, tym lepsze – zapewnia T. Bryszkowski.

Pszczelarz ma 83 lata, ale o miodzie i pracowitych owadach opowiada z werwą młodzieniaszka. Rozmawiamy w jego skansenie, który w 1989 r. otworzył w przydomowym ogródku na południowo-wschodnich rogatkach Pszczewa. Zgromadził tam ponad sto barci, kłód i uli. Niektóre są jego dziełem, gdyż jest zapalonym rzeźbiarzem. Są i takie, które mają ponad sto lat. Np. ul w kształcie domku z połowy XIX w. – Za wzór autorowi posłużyła kamienica, która stoi przy obecnej ulicy Łąkowej w Międzyrzeczu. Jest identyczna. Tylko większa i z cegieł – mówi…

Czytaj całość…

Źródło: gazetalubuska.pl 



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Czytajcie uważnie etykietki   no comments

Posted at 6:40 am in Polski Miód

Czytam uważnie etykietki na butelkach wina. Chcę bowiem wiedzieć ile ma lat mój ulubiony trunek, z jakiej pochodzi winnicy, z jakiego szczepu lub szczepów jest zrobiony i kto go wyprodukował. Interesuje mnie także czy wino leżakowało w beczkach dębowych i jak długo, co ma niebagatelny wpływ na aromat i smak.
Taką wnikliwą lekturę stosuję tylko w przypadku natrafienia na nowe i bliżej mi nieznane wino. Potem sięgam po butelkę niejako automatycznie. Przy innych produktach spożywczych szukam daty trwałości i tyle. Zwłaszcza jeśli są produkty często kupowane i znanych mi marek. I oto ostatnio zdarzyła mi się przygoda, która zmusiła mnie do wnikliwszego oglądania i czytania tego, co producent był łaskaw napisać.
Używamy w domu sporo miodu. I mamy swoje ulubione gatunki oraz firmy. Bardzo nam smakuje miód gryczany a na drugim miejscu stawiamy spadziowy. Ostatnio kupiliśmy w Tusinku miód wrzosowy, który aromatem i smakiem (dość ostrym) też nas zachwycił.

Najczęściej dotąd kupowaliśmy miód Sądeckiego Bartnika. Ostatnio jednak miód gryczany tego producenta wydał nam się jakiś inny niż zwykle. Nie miał znanego nam aromatu a smak był też jakiś mdły. Zaczęliśmy więc studiować wnikliwie etykietkę i ku naszemu zdumieniu (a nawet oburzeniu) znaleźliśmy następujący napis: Mieszanka miodów pochodzących z państw członkowskich Unii Europejskiej i spoza Unii Europejskiej.
Miody Świata (fot. Dariusz Małanowski PszczeliPark)

I szlag nas trafił podwójnie a nawet potrójnie. Czy na Ziemi Sądeckiej za mało sieje się gryki, by robić miód z rodzimych pól i czy to na pewno jest miód z kwiatów gryki? Dlaczego mam jeść mieszankę w skład której wchodzi miód np. z okolic Czarnobyla? Czemu też nowy mieszany produkt ma taką samą etykietkę jak ten sprzed lat?
Producent przewidując moją reakcję ów napis umieszcza go w mało widocznym miejscu i tak drobną czcionką, że musiałem sięgając po lampę i kręcąc słoiczkiem w te i we w te, by wreszcie przeczytać jakże ważną informację. Miodu oczywiście nie wyrzuciłem i wykorzystam go do różnych sosów i potraw. Ale więcej go nie kupię. Będę sięgał po jednorodne miody z małych pasiek. Np. na wspomnianym tu miodzie wrzosowym z Pasieki Leśny Dwór pod Szczytnem, znalazłem napis (duży i rzucający się w oczy): Słoik zawiera wyłącznie naturalny miód pszczeli w całości pochodzący z Polski.
I takie miody bedę odtąd jadał!

 Czytaj oryginał i komentarze…

Źródło: adamczewski.blog.polityka.pl



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Pszczoły skazane na wygnanie   no comments

Posted at 6:40 am in Polski Miód
Z Anatolem Filipczukiem, prezesem Stowarzyszenia Pszczelarzy Rejonu Puszczy Białowieskiej, rozmawia Adam Białous

Bartnik z Muzeum Puszczy Białowieskiej (fot. Dariusz Małanowski PszczeliPark)

Od kiedy istnieje zakaz ustawiania pasiek w Puszczy Białowieskiej?

- Od 10 lat. Jest to jeden z zakazów obowiązujących na terenie rezerwatów przyrody w Puszczy Białowieskiej. Nasze stowarzyszenie występuje co kilka lat z wnioskiem do ministerstwa, za pośrednictwem Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, o pozwolenie na ustawianie pasiek w rezerwatach. Do tej pory otrzymywaliśmy takie pozwolenia obowiązujące przez trzy lata. Ostatnie przestało obowiązywać w listopadzie 2010 roku. Przed tą datą wysłaliśmy prośbę o ponowne pozwolenie i do dziś nie mamy żadnej odpowiedzi. Nasze pismo utknęło gdzieś w GDOŚ. Dlatego napisałem skargę do Ministerstwa Środowiska. Po interwencji ministerstwa Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poprosiła Dyrekcję Regionalną w Białymstoku o opinię w sprawie pozwolenia na ustawianie pasiek w rezerwatach. Dyrekcja Regionalna wydała opinię pozytywną, ale Ministerstwo Środowiska przez GDOŚ nie udzieliło nam pozwolenia do tej pory. Napisaliśmy więc skargę do premiera Donalda Tuska. Wysłaliśmy ją 1 sierpnia, za potwierdzeniem odbioru, do dziś nie mamy potwierdzenia odbioru naszego pisma. Fakt, że nie pozwala się nam ustawiać pasiek na terenach dzisiejszych rezerwatów przyrody, uważam za represyjne działania wobec nas. Nazwałbym to nawet prześladowaniem puszczańskich pszczelarzy. Ten, kto zna historię bartnictwa w Puszczy Białowieskiej, wie, że już kilkaset lat temu w miejscach, gdzie dziś są rezerwaty, stały barcie. To właśnie dzięki temu, że na tych puszczańskich obszarach pracowały pszczoły, zachowały one swój pierwotny charakter, co dało możliwość w czasach współczesnych utworzyć tu rezerwaty. Od stuleci bowiem było tak, że gdzie stały barcie, człowiek nie ścinał drzew, nie gospodarzył, bo tu gospodarzami były pszczoły. Nawet gdyby ktoś się ośmielił tu wjechać po drzewo wozem, to pszczoły zarówno gospodarza, jak i jego konia szybko by stąd przepędziły. Nawet dzikie zwierzęta nie wchodziły na tereny, gdzie były pasieki. Najwyżej zimą, kiedy pszczoły były w barciach czy ulach.

Jakie straty przynosi Państwu ten zakaz?

- Odpowiedź na to pytanie wymaga przedstawienia pewnych faktów. Otóż jako jedyni w kraju oferujemy miodowym smakoszom miód zwany „Lipiec Białowieski”. Pszczoły mogą go wytwarzać jedynie w Puszczy Białowieskiej, ponieważ pochodzi on z lipy drobnolistnej, która rośnie tylko tu. Możliwość produkowania tego miodu uzyskało jedynie kilku na ok. 60 członków naszego Stowarzyszenia Pszczelarzy Rejonu Puszczy Białowieskiej. Producentów tego miodu jest tak niewielu, ponieważ rygory, jakie obowiązują pszczelarzy, są bardzo surowe. „Lipiec Białowieski” trzeba wysłać do badania – oryginalny ma 25 proc. pyłku lipy drobnolistnej, a nie innych lip. Aby otrzymać certyfikat na produkcję „Lipca Białowieskiego” i móc go opieczętować oryginalną banderolą (jest ona specjalnie opracowana, znajduje się tylko na jednym dysku i tylko jeden człowiek ma dostęp do niego), trzeba spełnić m.in. bardzo ważny warunek – pasieki muszą być ustawione w Puszczy Białowieskiej. Należy to zrobić również w odpowiednim czasie – czyli w okresie kwitnienia lipy drobnolistnej. Ten okres już minął, a my do dziś nie mamy pozwolenia na ustawianie uli w rezerwatach, gdzie te lipy rosną. Ten sezon jest stracony nie tylko dla nas, ale i dla terenów puszczy objętych rezerwatem, gdzie pszczoły nie mogły zapylać roślin. Właśnie z tego powodu straty producentów „Lipca Białowieskiego” są znaczne. Całe szczęście, że w części Puszczy Białowieskiej gospodarzą jeszcze Lasy Państwowe, ponieważ ich szefostwo rozumie, że pszczoły w lesie są potrzebne, i nie robi nam żadnych problemów. Tam możemy ustawiać pasieki.

Widok z wieży widokowej Muzeum Przyrody w Białowieży (fot. Dariusz Małanowski)
Resort przedstawił jakieś argumenty?

- Ministerstwo i międzynarodowe organizacje ekologiczne twierdzą, że działalność pszczelarzy i pszczół w rezerwatach szkodzi przyrodzie – bez żadnego racjonalnego udowadniania tej hipotezy. Dlatego uważam to za bezpodstawne oczernianie nas. Przecież nie jesteśmy w puszczy od dziś. Bartnicy, których osadzili w Puszczy Białowieskiej królowie, już od co najmniej 500 lat dbają o puszczę, bo przecież ona ich żywi. To między innymi dzięki ich staraniom Puszcza Białowieska jest dziś najcenniejszym przyrodniczo lasem Europy. A czym mogą się pochwalić Ministerstwo Środowiska i ekolodzy? Od kilkunastu lat przeprowadzają na puszczy eksperymenty, które polegają m.in. na hodowaniu w niej korników i wyganianiu pszczół, co prowadzi do dewastacji tego wspaniałego lasu. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przyjechać do puszczy i obejrzeć jej obszary, gdzie oni „gospodarzą”. Płakać się chce, gdy się na to patrzy. Ofiarami tych niebezpiecznych eksperymentów jesteśmy również my – puszczańscy pszczelarze. Zakaz ustawiania pasiek w rezerwatach puszczy uważamy za represyjny. To nie jedyny przykład takiego stosunku ministerstwa do nas. Inny to likwidacja w Muzeum Przyrody Białowieskiego Parku Narodowego działu Bartnictwo i Pszczelarstwo Puszczańskie. Do tego jeszcze nie oddano nam eksponatów tego działu, które były tylko muzeum wypożyczone, a należą do naszych pszczelarskich rodów. Ministerstwo Środowiska w ostatnim czasie w sprawie Puszczy Białowieskiej wydaje tylko zakazy, za których skutki nie odpowiada. Dochodzi w tym do paradoksów. Resort mówi, że nie krzywdzi miejscowej ludności zakazami, bo może ona zbierać grzyby czy jagody w rezerwatach, a na tablicach umieszczonych przy rezerwatach jest wyraźny zakaz chodzenia po terenie rezerwatu. Więc jak zbierać grzyby? Czołgając się?

Ale ministerstwo podparło się ekspertyzami naukowymi.

- Rzeczywiście podpiera się takimi publikacjami naukowymi. Ale gdy się je czyta, od razu widać, że pisały je osoby niemające pojęcia ani o pszczołach, ani o puszczańskich bartnikach i ich działalności, którą prowadzą od kilkuset lat. Przytaczanie argumentów przeciwko obecności pszczół w lesie już samo w sobie jest dziwne i wbrew naturze. Bo przecież nawet dziecko wie, że pszczoły są pożyteczne, gdyż pomagają zapylać rośliny. W puszczy pomagają w ten sposób żyć drzewom i wszystkiemu, co rośnie niżej. Ale cóż powiedzieć o takim naukowcu, który w rozmowie ze mną mówi, że pszczoły w puszczy szkodzą, bo raz go tam „pogryzły”. Taka wypowiedź jasno świadczy, że ten człowiek nie ma pojęcia nawet o budowie anatomicznej pszczoły. Czy pszczoła ma zęby, żeby mogła kogoś ugryźć? Może najwyżej użądlić. A z drugiej strony skoro pewna grupa naukowców i ekologów przy wsparciu Ministerstwa Środowiska robi wszystko, aby człowieka z Puszczy Białowieskiej usunąć, więc kogo te pszczoły mają żądlić? Dzisiaj cały świat walczy o pszczoły. Nauka mówi, że dzięki ich działalności zapylanych jest 85 proc. roślin żyjących na Ziemi. Rośliny niezapylone giną. A u nas ministerstwo robi odwrotnie – walczy z obecnością pszczół w puszczy. Wygania je z jej najcenniejszych obszarów objętych rezerwatem. Mam nadzieję, że urzędnicy jednak się opamiętają i zniosą ten szkodliwy dla przyrody i człowieka zakaz. Żal, że niczego się nie nauczyli z doświadczeń, jakie już mają. Przecież najpierw wygonili owce z hal, a teraz proszą górali, żeby wracali z nimi na hale, bo bez nich górska przyroda ginie. Potem wygonili kosiarzy z nadbiebrzańskich łąk, teraz proszą i wiele im płacą, żeby tylko wrócili i kosili, bo rzadkie ptaki nie mogą żyć na zarośniętych bagiennych łąkach i giną. O to samo będą niebawem prosić pszczelarzy – tylko ile Puszczy Białowieskiej do tej pory zginie? Najstraszniejsze jest to, że te wszystkie błędne decyzje wydawano, podpierając się ekspertyzami wykonanymi przez osoby z tytułami naukowymi. Czy nie należałoby ich z tego rozliczyć?
Odwiedzają nas ekipy przyrodników i filmowców z całego świata, aby zobaczyć, jak nasze pszczoły pięknie i pożytecznie pracują w puszczy. Nie tak dawno gościliśmy w naszym związku pszczelarskim ekipę filmowców z Austrii. Nakręciła ona wspaniały film o pasiekach w puszczy, tam gdzie Lasy Państwowe pozwalają, by one stały. Filmowali również wszystkie nasze zabiegi pszczelarskie. Byli zachwyceni. Szczególnie odmianą pszczół, która istnieje tylko w Puszczy Białowieskiej, tzw. borówką. Cały świat docenia naszą pszczelarską służbę i nasze pszczoły, tylko nie nasze władze.

Źródło:  naszdziennik.pl



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Mistrzowie smaku i zapachu mieszkają na wsi   no comments

Posted at 6:40 am in Polski Miód

Lesław Skonieczny z Lubieszowa od ponad 40 lat zajmuje się pszczelarstwem. Pasją tą zaraził go teść. Dziś pan Lesław przyucza do pszczelarstwa swoją ośmioletnią wnuczkę Julę Śmiglewską – Ma nawet swój jeden różowy ul, o który sama dba – opowiada L. Skonieczny. Oprócz miodu pan Lesław wyrabia też świece z wosku pszczelego i rzeźby. – Ostatnio moje świece jechały aż do Poczdamu na Polski Jarmark Świąteczny dla Niemców  – opowiada pszczelarz. Na tegorocznym jarmarku we Wschowie także został doceniony przez jury, zajął III miejsce w kategorii miodów.

zdjęcie tygodnikkrag.pl

 Czytaj całość…



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 23rd, 2011

Pszczoły i kolarze   no comments

Posted at 8:00 pm in Polski Miód
Mistrz olimpijski z Pekinu, trzykrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas Fabien Cancellara był o krok od wycofania się z Vuelta a Espana. Wszystko za sprawą uczulenia na pszczeli jad. Po dwukrotnym użądleniu szwajcarski kolarz trafił do szpitala.
Mistrz świata i złoty medalista olimpijski Fabien Cancellara (Wikipedia)

Dziewiąty w rankingu USI zawodnik został hospitalizowany w Szwajcarii kilkanaście godzin przed rozpoczęciem 66. edycji prestiżowego wyścigu w Hiszpanii.
Silna reakcja alergiczna na jad sprawiała, że kolarz miał kłopoty z oddychaniem, dlatego otrzymał tlen. Po przeprowadzeniu specjalistycznych badań został wypisany ze szpitala, gdzie spędził sześć godzin. W piątek wieczorem dołączył do swojej grupy Leopard Trek.

Vuelta a Espana rozpocznie się w sobotę drużynową jazdą na czas ulicami Benidorm (13,5 km). Podczas 21 etapów (w tym dziewięciu górskich) kolarze pokonają łącznie ponad 3320 km. 
Źródło: tvn24.pl



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Skarbówka na festynie pierogowym   no comments

Posted at 8:00 pm in Polski Miód

To była zwykła impreza, jakich dziesiątki odbywa się latem. Ale uczestnicy zapamiętają ją na długo. – Nagle przyszły czarne potwory z pałami i paralizatorami – opowiadają. Te „potwory” to inspektorzy Urzędu Kontroli Skarbowej. 

 

W Biesowie koło Biskupca 13 sierpnia odbyła się V Warmińska Uczta Pierogowa. W jej przygotowanie angażują się mieszkańcy sołectwa i okolicznych wsi oraz gospodynie z tamtejszego Forum Kobiet. W tym roku wśród gości byli najważniejsi lokalni politycy oraz marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Kontrola miała związek z akcją „Weź paragon”. Skarbówka i celnicy sprawdzają, czy sprzedawcy mają kasy, a co za tym idzie, czy rozliczają się z fiskusem z zysków. – W tym sezonie wystawiliśmy już około 100 mandatów handlowcom [którzy nie korzystali z kas]. Byliśmy na Dniach Olsztynka, Dniach Szczytna, na bitwie pod Grunwaldem, sprawdzamy też sklepy i restauracje – dodaje Nazarowski. Czy aby na pewno pszczelarze nie mają się czego obawiać???

Czytaj całość: …

Źródło: olsztyn.gazeta.pl



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Chód po miód – Swarzędz   no comments

Posted at 8:00 pm in Polski Miód

Po raz kolejny zapraszamy wszystkich miłośników pieszych wycieczek Nordic Walking na rajd w ramch imprezy „Miodowe lato w Skansenie”. Wszyscy uczestnicy spotykają się o godzinie 11:00 przy Pływalni „Wodny Raj” i wyruszają na spacer dookoła Jeziora Swarzędzkiego. Meta rajdu będzie miała miejsce w Skansenie Pszczelarskim przy ul. Poznańskiej w Swarzędzu.

Chód po miód

Dla wszystkich przewidziana jest nagroda, jak wskazuje nazwa rajdu „Chód po miód”, słoiczek doskonałego miodu.
Zapraszamy! START – niedziela 21.08 – 11:00 przy Pływalni „Wodny Raj”…”
Szczegóły imprezy znajdziecie w kalendarium – kliknij



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Zioła i miody   no comments

Posted at 8:00 pm in Polski Miód
Jakość bazy pożytkowej jest jednym z podstawowych czynników decydujących
o wielkości produkcji pasieki. Dlatego pszczelarze poszukują różnych
pożytków, które mogą poprawić wydajność pasiek i pozwalają uzyskać różne
miody odmianowe, czasem dość oryginalne.
Zioła i miody (fot. Dariusz Małanowski PszczeliPark)
 Mamy więc miód mniszkowy, malinowy, bławatkowy, faceliowy, głogowy,
cebulowy, ogórecznikowy, kruszynowy, czeremchowy, nawłociowy, a nawet
wierzbowy, koperkowy, wiesiołkowy, fasolowy i inne. Dotychczas wszystkie
te miody
były określane jako nektarowe wielokwiatowe. Obecnie mogą one
występować pod swoimi nazwami i muszą spełniać określone w
Rozporządzeniu właściwości fizyko – chemiczne, nie mogą mieć domieszek
innych produktów spożywczych i powinny być pozyskiwane, przechowywane i
konfekcjonowane we właściwych warunkach sanitarno – higienicznych.
Oprócz wymienionych odmian na rynek można wprowadzać miody importowane, a
więc wielokwiat, którego ostatnio dużo jest na półkach dużych marketów,
ale i inne dość egzotyczne, jak tymiankowy, lawendowy czy kasztanowy.
Te ostatnie są dostępne w sklepach zielarskich oraz ze zdrową żywnością i
mimo wysokiej ceny znajdują nabywców ze względu na swoje domniemane
właściwości lecznicze…
Czytaj więcej…



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Lublin Europejską Stolicą Smaku   no comments

Posted at 8:00 pm in Polski Miód

Od 9 do11 września br. Lublin będzie po raz trzeci kulinarną stolicą Europy. W tych dniach na Starym Mieście odbędzie się III edycja „Europejskiego Festiwalu Smaku”.
Na odwiedzających imprezę czekać będzie wiele atrakcji; m.in.: „Jarmark św. Jacka”, podczas którego producenci zdrowej i ekologicznej żywności z Polski, Austrii, Belgii, Grecji, Ukrainy, Węgier, Hiszpanii, a nawet Cypru przedstawią zdrowe i ekologiczne przysmaki.
Na festiwalowej Scenie Dobrego Smaku przez trzy dni będą się również odbywały się prezentacje kulinarne nawiązujące do kulinarnego dziedzictwa Lubelszczyzny.

Czytaj więcej…



Read the rest of this entry »

Written by admin on Sierpień 20th, 2011

Random Pages Widget Created By Best Accounting Services
skanowanie Lublin Delonghi serwis ekspresów Lublin Saeco kopiowanie serwis ekspresów serwis ekspresów Lublin w Lublinie tanie ksero lublin tanie kopiowanie lublin szybki druk wysokonakładowy skanowanie dokumentacji lublin