Popierajmy produkty lokalne no comments
Biskupicki jarmark produktów lokalnych z naszego powiatu to
strzał w dziesiątkę. Popieram. Może miejsce nie najlepsze, bo trudno tam
było liczyć na większą frekwencję, ale pomysł super…
W Biskupicach zgromadzono oryginalne miejscowe produkty, wystawiono na
ogląd i smak publiczny, wręczano certyfikaty. Ci, którzy byli, mówią, że
warto było. Teraz sam żałuję, że nie mogłem pojechać, ale za rok –
obowiązkowo. Czasem jeżdżę do małej podoławskiej fermy po jajka
zielononóżek, po wędliny do wiejskiego zakładu przetwórczego, po
truskawki na plantację pod Brzegiem, po ciasta zawsze wybieram się do
malutkiej firemki, której wyroby smakują jak nigdzie indziej. Z
tegorocznego katalogu produktów lokalnych wiem, że będą musiał
rozszerzyć wachlarz towarów miejscowych, z których chcę korzystać,
których chcę smakować. Już widzę, że przed wizytą gości wrzuciłbym na
stół „wędzonego pstrąga z Chwałowic” albo „rybki z Oławki”, nie mówiąc o
krokietach miłocickich czy szynkach z pieca chlebowego. A jeśli trzeba
kupić jakiś drobny prezent dla odwiedzających nas obcokrajowców,
dlaczego nie wybrać drewnianych aniołków spod Oławy, czy słoiczka miodu
nawłociowego z miejscowej pasieki?
Dość mam gadżetów produkowanych w Chinach, tych samych na morzem i w
Zakopanem, choć raz na nich herb Oławy, raz Bydgoszczy czy Sopotu. Dość
mam sklepów wielkopowierzchniowych (ale wciąż korzystam), dość mam
towarów z sieciowych zakładów przetwórczych (ale wciąż korzystam), dość
mam tego, co jest wszędzie. Teraz, po jarmarku naszych produktów
lokalnych, wzrosła szansa, że mogę mieć coś wyjątkowego, specjalnego,
oryginalnego, na dodatek lokalnego. Jak nasza gazeta.
Źródło: gazeta-olawa.pl Jerzy Kamiński
Klaskajmy wszyscy w dłonie – Działania na rzecz zachowania populacji pszczół – kujawski daje "dupy" no comments
Wszędzie tam, gdzie zachowamy odrobinę naturalnej
bioróżnorodności, pojawią się pszczoły. W ogródkach przydomowych możemy
siać rośliny miododajne, na obrysie pól pozostawiać chwasty. Czy takie
małe działania mogą zatrzymać proces masowego wymierania pszczół?
Co jeszcze robią naukowcy, pszczelarze i organizacje pro-przyrodnicze,
żeby zbilansować negatywny wpływ cywilizacji na owady, dzięki którym
powstaje aż 3/4 żywności na świecie? O tym mówi Michał Fogg, dyrektor
Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin (PSOR).
Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin deklaruje wolę przyłączenia się do akcji „Pomagamy Pszczołom” ( www.pomagamypszczolom.pl
) prowadzonej przez Zakłady Tłuszczowe w Kruszwicy oraz Białowieski
Park Narodowy. Podczas jednego ze spotkań promujących sadzenie roślin
miododajnych w przydomowych ogródkach, serwis PAP – Nauka w Polsce
zapytał dyrektora PSOR, czy nie ma sprzeczności między kampanią na rzecz
pszczół a obsadzaniem wielkoobszarowych gospodarstw jednym gatunkiem
rośliny, jak to się dzieje w przypadku plantacji rzepaku. Wśród wielu
przyczyn masowego ginięcia pszczół wymienia się bowiem tzw. jednorodne
pożytki.
Michał Fogg przyznaje, że duże plantacje rzepaku mogą być
jednorodnym pożytkiem. Zaznacza jednak, że współczesne rolnictwo musi
wyżywić 40 mln ludzi, a temu wyzwaniu mogą sprostać jedynie wielkie
gospodarstwa. „W Polsce jest 1 mln 600 tys. gospodarstw. Z tego zgodnie z
Zasadą Pareto tylko 20 proc. produkuje 80 proc. żywności. Te 20 proc.
muszą stanowić profesjonalne gospodarstwa towarowe – a zatem
wielkopowierzchniowa, jednorodna uprawa” – szacuje Fogg. Jego
zdaniem, należy namawiać rolników, żeby pozostawiali w obrębie upraw
wąskie pasy z chwastami. Czy jednak nie wiąże się to z umniejszeniem
dochodu z działalności rolniczej?
„I tak nie wolno wykonywać
zabiegów środkami ochrony roślin w pobliżu cieków wodnych: strumieni,
rowów melioracyjnych, jezior, oczek wodnych. A zatem cały ten obszar,
który nie może być chroniony chemicznie, a zatem jest wyjęty spod
uprawy, nadaje się doskonale do tego, by +pielęgnować+ tam chwasty” –
odpowiada rozmówca PAP.
Dodaje, że na polskich wsiach często na
obrysie pola można zaobserwować rosnące chabry i maki. Wynika to nie
tylko z faktu, że rolnicy wykonujący zabiegi ochrony roślin, nie chcą
pryskać pola sąsiadowi, ale również z chęci zatrzymania azylu dla
pszczół i zachowania pejzażu.
W opinii Fogga, zakładanie ogródków z
roślinami miododajnymi to świetny sposób, żeby propagować
proprzyrodnicze spojrzenie zarówno wśród mieszkańców wsi, jak i miast.
Uratowane w ten sposób pszczoły nie zbilansują biologicznych strat tego
gatunku, będzie to jednak miało wpływ na kondycję tych i innych
pożytecznych owadów.
Badania nad przyczynami wymierania pszczół
prowadzi w Polsce m.in. Państwowy Instytut Weterynaryjny oraz Instytut
Ogrodnictwa, Katedra Pszczelnictwa. Parlament Europejski pracuje nad
opinią na temat bezpieczeństwa pszczół.
„Oprócz chorób wirusowych i
grzybowych największym problemem pszczół w Europie jest pasożyt –
roztocza warrozy. Jest to rodzaj pajączka, który wżera się w ciało
pszczoły i żywi się jej +krwią+, w wyniku czego pszczoła obumiera.
Pasożyta tego pszczelarze często próbują zwalczyć tau-fluwalinatem –
środkiem, który w innych warunkach jest pestycydem. Paski z tworzywa
sztucznego nasączone niewielką ilością środka przędziorkobójczego wsuwa
się do ula, a pszczoły przemieszczając się ocierają się o nie” – opisuje
ekspert. Zaznacza, że karygodne jest robienie leku na własną rękę,
czyli kupowanie pestycydu, robienie roztworu, maczanie w tym deszczułek i
wkładania do ula.
Problemem jest również hodowla pszczół. W
Polsce ostatnio upowszechniono pszczoły rasy włoskiej – łagodne i
produktywne. Nie była ona dotąd wprowadzona oficjalnie do Polski, gdyż
ciężko znosi ona nasze warunki klimatyczne i często nie przeżywa zimy.
Pszczoły standardowo trzymane w Polsce (np. rasa kraimska), są nieco
mniej produktywne, agresywniejsze, ale też bardziej odporne na trudne
warunki pogodowe, zwłaszcza ciężkie zimy.
Dzieci w Pszczelej Woli no comments
Czy przedszkolaków można zainteresować pszczelarstwem? Ależ oczywiście.
Maluchy, które odwiedzają Pszczelą Wolę są zachwycone zieloną lekcją,
podczas której poznają życie pszczół, przyglądają się wylewaniu świec
woskowych i pieką miodowe całuski.
Sprzęt pszczelarski no comments
|
Ul Dadanta (435/300) | 404,29 zł | ||
Dennica wysoka – 64zł Korpus – 76 zł Powałka – 47 zł Nadstawka – 45 zł Daszek wysoki – 47 zł Poławiacz pyłku – 61 zł Podkarmiaczka górna – 61 zł | ||||
|
Ul Dadanta odkładowy | 131,07 zł | ||
|
Ul Langstroth (435/230) | 391,18 zł | ||
Dennica wysoka – 64 zł Korpus – 64 zł Powałka – 47 zł Nadstawka – 44 zł Daszek wysoki – 47 zł Poławiacz pyłku – 61 zł Podkarmiaczka górna – 61 zł | ||||
|
Ul Ostrowskiej (360/230) | 365,98 zł | ||
Dennica wysoka – 59 zł Korpus – 59 zł Powałka – 44 zł Nadstawka – 41 zł Daszek wysoki – 45 zł Poławiacz pyłku – 54 zł Podkarmiaczka górna – 61 zł | ||||
|
Ul Wielkopolski (360/260) | 365,98 zł | ||
Dennica wysoka – 59 zł Korpus – 59 zł Powałka – 44 zł Nadstawka – 41 zł Daszek wysoki – 45 zł Poławiacz pyłku – 54 zł Podkarmiaczka górna -61 zł | ||||
|
Ul Wielkopolski odkładowy | 120,98 zł | ||
|
Ulik weselny malowany | 52,43 zł | ||
Zwalczanie chorób pszczół no comments
|
Apifortuna wiaderka 20 kg | 2,85 zł | ||
Apifortuna w wiaderkach 20 kg cena za 1 kg 2,85 zł. Ze wzgledu na ciężar i opakowanie apifortuna do nabycia tylko na terenie naszej firmy. Na terenie firmy dostępna jest również apifortuna w beczkach w cennie 2,65 zł/ 1kg oraz … | ||||
|
BeeVital HiveClean 0.5 l | 66,00 zł | ||
Beevital HiveClean jest niezwykle skutecznym środkiem, którego działanie rozciąga się w czasie (do 6-10 dni po zastosowaniu), zaś skuteczność warrobójcza przekracza 85%. Stosowany jest w wielu krajach Europy. HiveClean nie wywiera … | ||||
|
Beevital hiveclean 15 ml | 2,52 zł | ||
|
Honey B Healthy | 193,69 zł | ||
Honey B Healthy jest znakomitym stymulatorem używanym do dokarmiania pszczół wyprodukowanym z olejków eterycznych takich jak olejek trawy cytrynowej i olejek miętowy. Jest także używany w postaci spray zamiast podkurzaczy. Korzyści … | ||||
|
Kwas mrówkowy 0.5 l | 8,07 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Kwas mrówkowy działa na pasożyty ukryte pod zasklepami komórek z czerwiem. Nieumiejętne użycie kwasu (zbyt szybkie parowanie) może być szkodliwe dla czerwiu, młodych pszczól i może powodować … | ||||
|
Kwas mrówkowy 40 ml | 2,52 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Kwas mrówkowy działa na pasożyty ukryte pod zasklepami komórek z czerwiem. Nieumiejętne użycie kwasu (zbyt szybkie parowanie) może być szkodliwe dla czerwiu, młodych pszczól i może powodować … | ||||
|
Kwas mrówkowy 80% 1 l | 13,11 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Kwas mrówkowy działa na pasożyty ukryte pod zasklepami komórek z czerwiem. Nieumiejętne użycie kwasu (zbyt szybkie parowanie) może być szkodliwe dla czerwiu, młodych pszczól i może powodować … | ||||
|
Kwas octowy 0.5 l | 6,05 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Jest to bezbarwna, przezroczysta ciecz, o przenikliwym zapachu. Z wodą miesza się bez ograniczeń. W handlu znany jest pod postacią octu stołowego (10%). Stężony jest silnie żrący. | ||||
|
Kwas octowy 1 l | 9,58 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Jest to bezbarwna, przezroczysta ciecz, o przenikliwym zapachu. Z wodą miesza się bez ograniczeń. W handlu znany jest pod postacią octu stołowego (10%). Stężony jest silnie żrący. | ||||
|
Kwas octowy 40 ml | 2,52 zł | ||
Sprzedaż tylko na terenie firmy. Jest to bezbarwna, przezroczysta ciecz, o przenikliwym zapachu. Z wodą miesza się bez ograniczeń. W handlu znany jest pod postacią octu stołowego (10%). Stężony jest silnie żrący. |
Choroby i szkodniki pszczół no comments
|
Grzybica wapienna czerwiu | 5,50 zł | ||
Autor: Krystyna Pohorecka Wydawca: Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa ISBN 83-86772-58-1 Stron: 11 Format: 14,5 x 20,5 cm Oprawa: miękka Waga: 0.15 kg Obok informacji na … | ||||
|
Masowe ginięcie pszczół – problem światowego … | 5,04 zł | ||
Materiały na konferencję Wydawca: Sądecki Bartnik; Stróże 2010 ISBN 978-83-924214-9-8 Stron: 48 Oprawa: miękka „Masowe ginięcie pszczół – problem światowego pszczelarstwa” to zbiór referatów z konferencji … | ||||
|
Odporność pszczół na grzybicę wapienną | 5,50 zł | ||
Autor: Zofia Konopacka, Małgorzata Bieńkowska Wydawca: Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa ISBN 83-87617-67-9 Stron: 32 Format: 14,5 x 20,5 cm Oprawa: miękka Waga: 0.10 … | ||||
|
Pszczoły a monitoring skażenia środowiska | 4,00 zł | ||
Autor: Janina Muszyńska Wydawca: Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa ISBN 33-87617-05-9 Stron: 14 Format: 14,5 x 20,5 cm Oprawa: miękka Waga: 0.10 kg Broszura zawiera … | ||||
|
Rynek miodu | 4,50 zł | ||
Autor: Janina Marzec Wydawca: Polski Związek Pszczelarski; Warszawa 1999 ISBN 83-909073-1-4 Stron: 23 Format: 15,0 x 21,0 cm Oprawa: miękka Waga: 0.20 kg Opracowanie dotyczące różnic cenowych miodu w … | ||||
|
Uzupełniające zagadnienia jakości miodu | 14,00 zł | ||
Autor: Helena Rybak-Chmielewska , Teresa Szczęsna , ZofiaWarakomska, Andrzej Pidek Wydawca: Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa; Puławy 1997 ISBN 83-86772-69-7 Stron: 43 Format: 16,0 x 23,0 cm Oprawa: … | ||||
|
Walka z Warrozą przy pomocy Hive Clean | 5,50 zł | ||
Autor: Grzegorz Dobre Wydawca: Sądecki Bartnik; Stróże 2010 ISBN 978-83-924214-8-1 Stron: 36 Oprawa: miękka W broszurze „Walka z Warrozą przy pomocy Hive Clean” podano szczegółowe informacje na temat walki z pasożytniczą … |
Książki pszczelarskie no comments
|
Barcie, kłody, kószki i ule polskie | 14,00 zł | ||
Autor: Romuald Wróblewski Wydawca: Sądecki Bartnik; Nowy Sącz 1998 ISBN 83-907013-6-7 Stron: 173 Format: 16,0 x 23,5 cm Oprawa: miękka Waga: 0.34 kg W książce tej … | ||||
|
Bartnictwo tom I | 27,50 zł | ||
Tytuł: Autor: Teofil Ciesielski Wydawca: Sądecki Bartnik; Stróże 2002 ISBN 83-910477-3-3 Stron: 277 Format: 14,5 x 22,0 cm Oprawa: miękka Waga: 0.33 kg Reprint doskonałego … | ||||
|
Bartnictwo tom II | 30,50 zł | ||
Autor: Teofil Ciesielski Wydawca: Sądecki Bartnik; Stróże 2002 ISBN 83-910477-3-3 Stron: 360 Format: 14,5 x 22,0 cm Oprawa: miękka Waga: 0.41 kg Drugi tom to reprint … | ||||
|
Choroby pszczół. Odporność, patologia, terapia | 35,00 zł | ||
Autor: Z. Gliński, K. Kostro, D. Luft – Deptuła Wydawca: PWRiL, Warszawa 2006 ISBN: 83-09-01006-0 Strona: 236 Format: 24,0 x 17,0 cm Oprawa: miękka Waga: 0.50 kg Postęp wiedzy przejawiający się opracowaniem nowych metod … | ||||
|
Fenomen pszczół miodnych | 44,50 zł | ||
Autor: Jungen Tautz Wydawca: Wyd. Galaktyka Język: polski ISBN 978-3-8274-1845-6 Stron: 296 Format: 17,0 x 24,5 cm Oprawa: twarda Waga: 0.75 kg Fenomen pszczół miodnych to niezwykła książka o zwyczajnych pszczołach. Jest … | ||||
|
Gospodarka pasieczna | 20,00 zł | ||
Autor: Wanda Ostrowska Wydawca: Sądecki Bartnik; Nowy Sącz 1998 ISBN 83-907013-7-5 Stron: 382 Format: 16,0 x 23,0 cm Oprawa: miękka Waga: 0.6 kg Jedna z najlepszych, wręcz … | ||||
|
Gospodarka w ulach styropianowych | 21,00 zł | ||
Autor: Sławomir Trzybiński Wydawca: BEE & HONEY Sp. z o.o. ISBN 978-83-927715-2-4 Stron: 91 Format: 16,5 x 21,0 cm Oprawa: średnio twarda Waga: 0.34 kg Ule styropianowe są coraz bardziej popularne. Posiadają wiele zalet: … | ||||
|
Higiena w pasiece | 30,00 zł | ||
Autor: B. Tomaszewska , P. Chorbiński Wydawca: PWRiL ISBN 978-83-09-99014-7 Stron: 150 Format: 14,5 x 20,5 cm Oprawa: średnio twarda Waga: 0.20kg Słowo „higiena” pochodzi z języka greckiego i oznacza … | ||||
|
Historia pszczelarstwa polskiego w zarysie | 19,00 zł | ||
Autor: Bogdan Szymusik Wydawca: Sądecki Bartnik; Nowy Sącz 2006 ISBN 83-924214-0-X; 978-83-924214-0-5 Stron: 126 Format: 16,5 x 23,5 cm Oprawa: miękka Waga: 0.320 kg … | ||||
|
Hodowla pszczół | 78,00 zł | ||
Autor: prof. dr. hab. Jerzy Wilde, prof. dr. hab. Jarosław Prabucki Wydawca: PWRiL ISBN 978-83-09-01039-5 Stron: 496 Format: 17.0 x 24,5 cm Oprawa:twarda Waga: 0.60kg „Hodowla pszczół” to nowoczesny podręcznik … |
Specjalistyczne Gospodarstwo Hodowlane ”POLSKI TRZMIEL” no comments
Kontakt: Marcin Matuszak
Tymieniec-Dwór 8; 62-865 Szczytniki
www.polskitrzmiel.com.pl
Masowo giną pszczoły. Nie będzie miodu? "Ani pomidorów, ani ogórków" no comments
Pszczelarze biją na alarm: tracą całe roje pszczół. Istnienie
pszczół miodnych stoi pod znakiem zapytania. Naukowcy szukają przyczyn.
Pan Grzegorz Słowiński ze Złej Wsi pod Bydgoszczą kilka lat temu stracił
ponad 80 uli, do dziś nie wie dlaczego. Teraz odbudowuje pasiekę od
początku:
– Od co najmniej czterech lat już jest coraz
mniej pszczół, nie wylęgają się, matki jajek nie niosą, krócej żyją. No i
jak wylatują z wylotka, czyli z ula, to już nie wracają z powrotem do
ula, już im kierunek się myli, jakby się gubiły. Nawet czasem do innego
ula trafiają albo byle gdzie, nawet nie z powrotem do swojej pasieki –
żali się pszczelarz.
Co zabija pszczoły ?
– Możemy mówić o pewnym niepokojącym na świecie zjawisku
ginięcia czy spadku populacji tej pszczoły miodnej – potwierdza prof
Banaszak. – To się zaczęło w Stanach Zjednoczonym i w Izraelu – mówił
reporterce TOK FM entomolog prof. Józef Banaszak.
Pszczelarze przyczynę takiej sytuacji upatrują w rozwoju sieci telefonii komórkowej: - Te
fale im przeszkadzają. Pszczoła ma takie fale jak telefon komórkowy.
Jak ktoś dzwoni telefonem, to oddziela jej fale i pszczoła leci gdzie
indziej, już nie trafia do ula – tłumaczy pszczelarz.
–
To tylko jedna z hipotez – potwierdza entomolog prof. Józef Banaszak. –
Prawdopodobnie przyczyna tkwi w stosowanym od niedawna środku chemicznym
do ochrony roślin. On poraża system nerwowy tych owadów do tego
stopnia, że tracą orientację – wyjaśnia naukowiec. – Ale to jeszcze nie
jest udowodnione, trwają intensywne badania w różnych ośrodkach
naukowych na świecie. Ja bym nie panikował. Problem masowego ginięcia
pszczoły miodnej dotknął głównie pszczelarzy USA. W naszym kraju głównie przez pasożyta, zwanego roztoczem – waroza, są dziesiątkowane co roku pszczele rodziny.
Gdyby pszczoły wyginęły…
– Skutki dla nas byłyby fatalne – burzy się pszczelarz. – To już
nie będzie nic: ani pomidora, ogórka, bo one są też zapylane przez
pszczołę i inne owady. Jak nie będzie pszczół, będzie trzeba pędzelki
wziąć i zapylać wszystko, albo powstanie więcej tych upraw roślin czy
warzyw genetycznie modyfikowanych. U nas obok jest kilkanaście hektarów
rzepaku – denerwuje się mieszkaniec Złej Wsi. – Jak kwitł, pięknie
pachniał, a żadna pszczoła tam nie usiadła ani nawet mucha. One
wyczuwają, że to sztuczne rośliny – kwituje.
Na Podkarpaciu wyginęło już 20 procent pszczół miodnych, w Ameryce Południowej już 80 procent.
Użądliła Cię pszczoła? Nie panikuj! no comments
Osy,
pszczoły, trzmiele i szerszenie. Towarzyszą nam na plażach, działce,
miejskich skwerach. Jeśli użądlą, przyłóżmy zimny kompres. W większości
przypadków poboli i przestanie. Może się jednak zdarzyć reakcja
alergiczna. Co wtedy?
Użądlenie przez owady błonkoskrzydłe, czyli osy, pszczoły,
trzmiele, szerszenie wywołuje ból, zaczerwienienie i obrzęk w miejscu
ukłucia. Rozległość odczynu zależy od ilości wprowadzonego jadu, rodzaju
owada, jego wieku, miejsca użądlenia i osobniczej wrażliwości. Warto
zapamiętać, że:
* użądlenie przez szerszenia powoduje mniejszy
odczyn niż użądlenie przez osę, pomimo tego, że ilość jadu wprowadzonego
przez szerszenia jest większa. Dzieje się tak dlatego, że jad osy
zawiera znaczne ilości hialuronidazy, która nasila objawy poużądleniowe.
* użądlenia owadów dojrzałych są groźniejsze od użądleń osobników młodocianych.
*
owady pełniące funkcje ochronne wobec swoich gniazd wprowadzają w
czasie żądlenia większą ilość jadu, np. pszczoła strażnik wpuści więcej
jadu od robotnicy.
* pszczoła żądli tylko raz pozostawiając w ciele
ofiary żądło. Osy mogą żądlić wielokrotnie, ale szczególnie
niebezpieczne są samice szerszenia, bo atakują nawet nie prowokowane.
Najrzadziej zdarzają się użądlenia przez trzmiela, bo żądlą tylko w
sytuacji zagrożenia własnego życia.
Po użądleniu na naszej skórze
zawsze pojawia się miejscowy odczyn. Zwykle powinien minąć po dwóch,
trzech godzinach. Utrzymujący się powyżej 24 godzin obrzęk o średnicy 10
cm, często nasilający się w drugiej dobie, z zaczerwienieniem, świądem,
bólem i pieczeniem świadczy o nieprawidłowej miejscowej reakcji. Jak
sobie pomóc? – Jeśli użądliła nas pszczoła, musimy usunąć żądło. Trzeba
je wyskubać, nie naciskać, by jeszcze więcej jadu nie dostało się do
naszego ciała. Potem schładzamy bolące miejsce. Lód obkurcza naczynia,
powoduje, że jad nie rozchodzi się dalej po organizmie. Możemy też
zaaplikować sobie lek przeciwhistaminowy, np. fenistil czy clemastin –
radzi specjalista alergolog Elżbieta Wawrzyniak z gorzowskiej poradni
Katharsis.
Nadmierny odczyn miejscowy trzeba odróżnić od reakcji
zapalnej, która jest powikłaniem po użądleniu. Zdarzyć się to może
zwłaszcza po użądleniu przez osy. Oprócz wcześniejszych objawów, może
pojawić się gorączka i ogólne rozbicie. W takiej sytuacji trzeba udać
się do lekarza, bo być może konieczny będzie antybiotyk.
Po
kontakcie z owadami możemy mieć też tzw. systemowy odczyn alergiczny –
pokrzywkę, obrzęk ruchowy, kłopoty z oddychaniem (zwłaszcza, gdy
zostaliśmy użądleni w twarz), a nawet wstrząs anafilaktyczny. I to już
jest poważny problem, który powinien skłonić nas do wizyty w poradni
alergologicznej. Po zebraniu wywiadu, testach i podejrzeniu alergii na
jad zostaniemy skierowani do klinik specjalizujących się w odczulaniu.
Tam zostanie postawiona ostateczna diagnoza i jeśli będziemy mieli
potwierdzoną alergię, musimy dostosować się do zaleceń. – Nie powinniśmy
ruszać się z domu bez autostrzykawki z adrenaliną. To jest dosyć droga
rzecz, dlatego często zaniedbywana przez pacjentów. Na rynku są
autostrzykawki, np. Fast Jek, Anapen z dawkami zarówno dla dorosłych jak
i dla dzieci. Kosztują ok. 200 zł, ale w końcu płacimy za życie. Jeśli
mamy alergię, a zostaliśmy użądleni, decydujące są dosłownie sekundy –
mówi E. Wawrzyniak.
I dodaje, że można też kupić strzykawkę z
igłą i do tego adrenalinę, ale nie wiadomo, jak szybko po użądleniu
będziemy w stanie rozpakować igłę, założyć ją i zrobić zastrzyk w udo. -
W przypadku autostrzykawki po prostu usuwa się zawleczkę, przykłada do
uda i strzela. Nie trzeba jej przechowywać w lodówce, można nosić w
torebce i zabrać ze sobą na plażę – tłumaczy specjalista alergolog. Po
zastrzyku trzeba też zażyć leki przeciwhistaminowe, sterydy i wezwać
pogotowie.
Wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego bezpośrednio zagraża
życiu i jeśli nie zareagujemy natychmiast, może się skończyć śmiercią.
Objawy zwiastujące wstrząs anafilaktyczny
* pokrzywka i obrzęk
* duszności i świszczący oddech
* zawroty głowy, omdlenie, spadek ciśnienia
* nudności, wymioty, biegunka, kolkowe bóle brzucha
* rumieniec
* blokada nosa, ból głowy, katar
* ból za mostkiem
* świąd
* drgawki
Zabierz na wakacje
* zimny kompres (można kupić gotowe w aptece)
* leki przeciwhistaminowe (np. fenistil, clemastin, zyrtec)
* autostrzykawkę z adrenaliną (jeśli masz stwierdzoną alergię na jad owadów)
Nie zaszkodzi wapno do picia. Babcie przykładały na użądlone miejsce plastry cebuli. To samo można zrobić z babką lancetowatą.
Przy
pisaniu artykułu korzystałam z książki pod redakcją Marity
Nittner-Marszalskiej „Alergologia w praktyce. Alergia na jad owadów
błonkoskrzydłych”.
Źródło: gazetalubuska.pl